Członkom Akcji Alternatywnej Naszość towarzyszyły dziś transparenty "Nie róbmy polityki! Budujmy Sowietom pomniki", "Deszcze niespokojne poszarpały psa, a my w tym burdelu 70 lat" i inne, a także piszczący pies-robot symbolizujący postawę polskiego premiera wobec Rosji. W konsulacie planowali zostawić psie akcesoria: worki na kupy, miskę z karmą, obrożę przeciwpchelną, kość oraz budę. Niestety, ani petycji, ani prezentów nie udało się przekazać konsulowi Rosji, gdyż obecna na miejscu policja nie chciała nikogo wpuścić na teren konsulatu.
Dlaczego nowy pies Wladimira Putina miałby nazywać się Donald? - Donald aportujący, liżący buty, merdający ogonkiem i drapany za uszkiem w nagrodę za posłuszeństwo przyczyni się do stworzenia korzystnego klimatu przed poniedziałkową wizytą w Polsce prezydenta Miedwiediewa. Zagwarantuje też, że każda ręka podniesiona na premiera Putina zostanie odgryziona i obgryziona do szpiku kości. Pokaże, że Polska pragnie nawiązywać do szczytnych tradycji Łajki i psa Szarika, odcinając się od amerykańskiego imperialisty psa Pluto - głosi oświadczenie poznańskiej Naszości.
Akcję poszukiwania imienia dla psa Wladimira Putina zapoczątkował sam jego właściciel, prosząc o propozycje na swojej oficjalnej stronie internetowej. Szczeniaka owczarka bułgarskiego dostał od Bojko Borysowa podczas wizyty w Bułgarii.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?