Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciało zmarłej Romki przechowywano świetlicy wiejskiej

Jakub Przybysz
Zwłoki Romki trzymano w świetlicy wiejskiej
Zwłoki Romki trzymano w świetlicy wiejskiej JAP
W świetlicy wiejskiej w Słonawach przez trzy dni przechowywane było ciało zmarłej Romki. Jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami. Budynek po zakończonym obrzędzie zostanie zdezynfekowany przez wynajmujących

We wtorek do świetlicy wiejskiej w Słonawach przewiezione zostało ciało zmarłej mieszkanki Obornik. Kobieta była Romką. Zgodnie z romską tradycją najbliższa rodzina przed pochówkiem powinna czuwać przy jej ciele przez trzy doby. Na miejsce obrzędu wybrano... gminny budynek, w którym na co dzień spotykają się mieszkańcy Słonaw oraz organizowane są okolicznościowe imprezy. Przepisy wyraźnie jednak zakazują takich praktyk.

Nagłe pojawienie się w świetlicy wiejskiej sporej grupy Romów zaniepokoiło część mieszkańców, którzy postanowili powiadomić o tym policję. - Otrzymaliśmy informacje, że w świetlicy wiejskiej w Słonawach odbywa się romski obrzęd pogrzebowy. Policja jednak nie podejmowała żadnej interwencji. Organem, który powinien zabrać głos w tej sprawie jest obornicki sanepid oraz pracownicy urzędu miejskiego, którzy wyrazili zgodę na wynajęcie sali - informuje Izabela Leśnik, oficer prasowy komendy powiatowej policji w Obornikach.

Budynek został wynajęty rodzinie romskiej przez radę sołecką. - Znałam rodzinę zmarłej kobiety. Zwróciła się ona do mnie z prośbą o wynajęcie sali, aby zorganizować czuwanie przy ciele zmarłej. Nie wiedziałam wówczas, że w takim miejscu nie może się to odbywać. Zwróciłam się z prośbą do sołtysa, on również nie widział w tym nic niestosownego. Dlatego podpisaliśmy umowę z romską rodziną - informuje członek rady sołeckiej wsi Słonawy.

Umowa została zawarta na trzy doby, od 8 do 11 września. - To ja wynająłem świetlice, ponieważ reprezentuję gminę. Wtedy jednak jeszcze nie wiedziałem, że jest to niezgodne z przepisami - tłumaczy Sławomir Wąsowicz, sołtys Słonaw.

Ciało zmarłej do świetlicy w Słonawach zostało przewiezione przez pracowników jednej z obornickich firm pogrzebowych. - Zleciła mi to rodzina zmarłej Romki. Zwłoki mają tam przebywać do czwartku, później zostaną przewiezione na miejsce spoczynku do Poznania. Tam też odbędzie się pogrzeb - informuje pracownik firmy Kalia. - Mieszkanie Romki było za małe, aby mogła przy niej czuwać cała rodzina. Dlatego postanowili oni znaleźć inne rozwiązanie. Zdecydowali się wynająć świetlice - dodaje.

Zastanawiający jest jednak fakt, że nikt nie zadał sobie pytania, czy świetlica wiejska jest odpowiednim miejscem na kilkudniowe przechowywanie zwłok. O opinie poprosiliśmy więc kierownika powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Obornikach. - Jest to zwyczaj etniczny. Nie wiem czemu miałyby zagrażać zwłoki znajdujące się w świetlicy wiejskiej - skomentował lakonicznie Marian Fiksa, kierownik PSSE w Obornikach.

Biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy odpowiedź ta była dość zaskakująca. Zadaliśmy więc to samo pytanie pracownikom stacji w innym powiecie. - Myślę, że jest to dziwny pomysł. Ciało zmarłej powinny być przechowywane wyłącznie w kostnicach i kaplicach. Ciekawa jestem kto wyraził zgodę na takie rozwiązanie jak to, o którym Pan wspomina - zastanawiał się pracownik stacji sanitarno-epidemologicznej w ościennym powiecie.

Przedstawiciele rady sołeckiej w Słonawach po zainteresowaniu się sprawą przez mieszkańców i pracowników obornickiego magistratu, postanowili niezwłocznie wypowiedzieć umowę rodzinie Romów. - Byłam jeszcze na policji, żeby dowiedzieć się jak to wszystko dokładnie wygląda. Powiedziano mi tam, że ciało zmarłej nie może znajdować się w świetlicy. Natychmiast powiadomiłam o tym zaprzyjaźnionych Romów - informuje członek rady sołeckiej w Słonawach.

Ze względu na szacunek do kultury romskiej, trumna z ciałem pozostała w świetlicy wiejskiej do czwartku.
- Zgodziliśmy się na zostawienie tam ciała do zakończenia okresu czuwania. Po całym obrzędzie świetlica zostanie zdezynfekowana. Koszt tego poniosą Romowie - zapewnia sołtys Słonaw.

Głos w tej sprawie zabrał także przedstawiciel Stowarzyszenia Romów w Polsce, który przyznał, że nie powinno dojść do takiej sytuacji, a jej źródłem najwyraźniej była niewiedza Romów, jak i osób wynajmujących salę.
Oczywiście nie można łamać przepisów. W tym przypadku mieliśmy do czynienia ze zderzeniem tradycji i prawa. Jestem pewien, że nikt jednak nie zrobił tego umyślnie – mówi Roman Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto