Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cyberprzestępczość - Ofiarami hackerów padają serwisy aukcyjne, banki i prywatne osoby

Mateusz Pilarczyk
Marek Zakrzewski
Fala cyberprzestępczości zalewa sieć. Przestępcy atakują serwisy aukcyjne, banki i prywatne osoby.

"Zostaliśmy zhakowani" - taki komunikat w języku angielskim przez kilka minut mogli oglądać w środę użytkownicy serwisu Przelewy24, który służy do szybkich płatności w sieci. Mająca swoją siedzibę w Poznaniu firma potwierdziła, że jej serwer został zaatakowany. W wirtualnym świecie coraz częściej łamane jest prawo...

Od kilku tygodni klienci internetowej bankowości PKO BP dostają fałszywe maile. Pochodzący niby od banku mail zawiera odnośnik do fałszywej strony internetowej łudząco przypominającej iPKO. Podając na takiej stronie login i hasło do konta, oddajemy nasze pieniądze we władanie oszustom.

Zobacz też: Więcej o przestępstwach internetowych

Policyjne statystyki, tylko z Wielkopolski pokazują, że takich przestępstw jest coraz więcej. W ubiegłym roku wszczęto 95 postępowań dotyczących hackerstwa, a od początku roku było ich 70. Osobną kategorią są oszustwa internetowe, które idą w tysiące. W 2012 roku było takich przestępstw ponad 2,5 tys.

- Nie odnotowaliśmy w tym roku wzmożonych ataków. Sytuacja mocno się nie zmieniła, ale pierwsze półrocze było widowiskowe. Atakowane było Allegro i mBank, to zwróciło uwagę na bezpieczeństwo w sieci - mówi Rafał Roszak z poznańskiej firmy Beyond, która w Starym Browarze ma swoją serwerownię i datacenter. Z jej usług korzystają takie firmy jak Komputronik, Allegro, VW czy PayU.

Zaatakowane przez hackerów firmy nie zawsze chcą zgłaszać takie incydenty policji i prokuraturze. Najczęściej, aby nie wzbudzać paniki wśród użytkowników. Dotyczy to szczególnie banków. Włamania, które zagrażałyby naszym pieniądzom, są rzadkością, bo wymagają dużej wiedzy i nakładów. Łatwiej jest liczyć na nieobeznanie ludzi z technologią i rozesłać tysiące maili jak w przypadku iPKO.

Czym innym był jednak tzw. atak DDoS (patrz ramka) na poznańskie Allegro.
- Ataki na serwis z początku kwietnia były największymi, z którymi dotychczas się zmierzyliśmy - przyznaje Joanna Wagner z Allegro.

Część użytkowników nie mogła wyświetlić nawet strony głównej portalu. W tym samym czasie inne mogły normalnie korzystać z serwisu- taka jest specyfika internetu.

Informacje o tym, ile wyniosły straty spółki spowodowane atakami, stanowią tajemnicę. Można jednak wyobrazić sobie ich skalę. Allegro zgodnie z zapisami regulaminu przedłuża o 24 godziny oferty lub zwraca opłaty za wystawione przedmioty.

Sprawca zamieszania został zatrzymany w Legnicy. 32-latek w zamian za zaprzestanie działalności żądał okupu płatnego w wirtualnej walucie, w wysokości 50 tys. zł. Szantażował też dwa banki. Policja straty związane z jego atakami szacowała na blisko 8 mln zł.

- Bezwiednie i nasz komputer mógł uczestniczyć w takim ataku. Jeśli nie mamy zainstalowanego oprogramowania antywirusowego, to mógł stać się jednym z komputerów zombi (patrz ram-ka) - ostrzega Bartosz Coda, informatyk z firmy CodaSolutions.
Cyberprzestępczość dostrzegła już nie tylko komputery. Rosnący rynek smartfonów (w tym roku w Polsce ma być ich sprzedanych 5 mln) sprawia, że powstają wirusy na telefony.

- Pojawił się wirus, który wykrada SMS-y i dane z książki kontaktowej. Jeśli korzystamy służbowo ze smartfonów albo łączymy się z naszym bankiem, to zalecam zainstalowanie programu antywirusowego - dodaje Bartosz Coda.

Polski Kodeks karny dostrzega problem cyberprzestępczości. Grozi za nie grzywna lub kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Inna kwestia, że orzecznictwo sądów w tego typu sprawach jest zindywidualizowane i zróżnicowane. Za ten problem chce się zabrać Parlament Europejski, bo internet nie zna granic, a szacuje się, że ataki na sieci przynoszą w Unii rocznie 12 mld euro strat. W lipcu PE będzie głosował nad dyrektywą, która ma wprowadzić minimalny wyrok 3 lat więzienia za atak botnetem (patrz ramka). W przypadku grupy zorganizowanej ma to być 5 lat.

Co to DDoS?
To jeden z rodzajów ataków na serwery internetowe. W tym przypadku hacker nie włamuje się na serwer, a wygenerowuje sztucznie wiele wejść na stronę www, przeciążając serwer, co powoduje jego blokadę dla użytkowników. Wykorzystywane są do tego tzw. botnety, czyli sieci złożone z komputerów zombi. Na takim komputerze bez wiedzy właściciela instalowane jest złośliwe oprogramowanie, którym steruje cyberprzestępca.

Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na Facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto