Dwa tygodnie temu informowaliśmy o planach zmiany lokalizacji fabryki mas bitumicznych firmy Strabag, która początkowo miała powstać na ul. Kowanowskiej w Obornikach. Protesty mieszkańców sprawiły jednak, że władze gminy odeszły od tego pomysłu i zaproponowały inwestorowi wybudowanie fabryki na ul. Przemysłowej. W opinii mieszkańców zmiana ta jest kosmetyczna i nie rozwiązuje najważniejszego problemu, jakim jest szkodliwe oddziaływanie produkcji asfaltu na otoczenie.
W miniony piątek w urzędzie miejskim w Obornikach odbyło się specjalne spotkanie burmistrza Obornik oraz radnego Jarosława Paulusa z mieszkańcami ul. Kowanowskiej. W trakcie ponad dwugodzinnej dyskusji Tomasz Szrama przyznał, że ul. Przemysłowa jego zdaniem jest dobrą lokalizacją. Spotkało się to jednak ze sprzeciwem zebranych na sali oborniczan. Według nich powstanie fabryki mas bitumicznych niesie zagrożenie dla wszystkich mieszkańców miasta i zmiana jej lokalizacji o kilkaset metrów nie jest rozwiązaniem. - Usytuowanie takiej fabryki w pobliżu jakiekolwiek zabudowy miejskiej to bardzo zły pomysł. Trujące związki chemiczne, które przedostają się do atmosfery przy produkcji asfaltu są rakotwócze. Degradacji ulegnie też środowisko. Nie chcemy blokować rozwoju przemysłu w tym miejscu, jednak taka fabryka powinna powstać na obrzeżach gminy - apelował Jacek Dolczewski, mieszkaniec ul. Kowanowskiej, będący z wykształcenia lekarzem.
Widząc wyraźny sprzeciw mieszkańców, Tomasz Szrama zaproponował nowe rozwiązanie, które wiąże się jednak z utratą ważnego inwestora. By skutecznie zablokować powstanie fabryki mas bitumicznych, należy zmienić studium zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic Kowanowskiej i Przemysłowej. Obszary te są bowiem przeznaczone pod przemysł ciężki. Do tego potrzebna jest jednak uchwała rady miejskiej.
Radny Jarosław Paulus wraz z klubowymi kolegami z Porozumienia Samorządowego „Nasze Oborniki” złożył już wniosek do biura rady o zwołanie sesji nadzwyczajnej, podczas której radni mogliby zmienić studium. Odbędzie się ona w środę, o godz. 16:30.
Presja mieszkańców jest ogromna, z drugiej jednak strony wyłączenie obszaru ulic Kowanowskiej i Przemysłowej z ciężkiego przemysłu będzie wiązało się z poważnymi utrudnieniami ze znalezieniem przez gminę inwestorów, którzy zapewniliby nowe miejsca pracy. Radni muszą więc dokonać wyboru, co w tym przypadku będzie dla nich priorytetem.
Sprawa dotyczy całego miasta?
Zdaniem Jacka Dolczewskiego, mieszkańca ulicy Kowanowskiej, który z wykształcenia jest lekarzem, powstanie fabryki mas bitumicznych jest szkodliwe nie tylko dla osób, mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie takiego zakładu, ale zagraża wszystkim mieszkańcom Obornik. - Trujące związki chemiczne, wytwarzane podczas produkcji asfaltu będą rozprzestrzeniać się na terenie całego miasta - mówił podczas spotkania z burmistrzem Obornik mieszkaniec ul. Kowanowskiej.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?