Kiedy nie musimy płacić mandatu?

Dwunastoletnia Konstancja po zajęciach szkolnych czeka na przystanku na busa komunikacji miejskiej, którym ma dotrzeć do domu. Dziewczynka wsiada do pojazdu, kupuje bilet i zajmuje wolne miejsce. Jej spokój zostaje jednak zakłócony przez wizytę kontrolera, który chce wystawić jej mandat. - Moja wnuczka jak zwykle kupiła ulgowy bilet. Podczas kontroli okazało się, że zapomniała legitymacji szkolnej. Kontroler biletów ukarał wnuczkę mandatem- opowiada Maria Sadowska.

Gimnazjalistka otrzymała mandat w wysokości 80 zł. Rodzina dokładnie przejrzała dokumenty przyniesione do domu przez gimnazjalistkę. Nikt jednak nie znalazł informacji o tym, że w przypadku posiadania dokumentu uprawniającego do zniżki, nie trzeba płacić mandatu a jedynie opłatę manipulacyjną. - O tym dopiero dowiedzieliśmy się ze strony internetowej urzędu miejskiego w Obornikach - żali się babcia Konstancji.

Warto zaznaczyć, że opłata manipulacyjna jest znacznie niższa niż kara wypisana na mandacie. - Wnuczka została ukarana mandatem w wysokości 80 zł, zatem warto było przesłać do siedziby firmy kserokopię mandatu i legitymacji szkolnej. Na tej podstawie mandat zostanie na szczęście unieważniony. Zapłacimy tylko opłatę manipulacyjną - wyjaśnia babcia gimnazjalistki.

Młodzi pasażerowie uprawnieni są do zakupu biletu ulgowego. Muszą jednak okazać się ważną legitymacją. Zdarza się jednak tak, że dokument został w innej torbie. Co wtedy należy zrobić? Przyjmujemy od kontrolera mandat. Mamy 7 dni, aby poinformować firmę kontrolującą, że jesteśmy uprawnieni do korzystania z przejazdów ulgowych. W tym celu trzeba zeskanować blankiet mandatu oraz ważną legitymację i przesłać pod adres: [email protected]

Szczegółowe informacje znajdują się na stronie urzędu miejskiego w Obornikach w zakładce komunikacja miejska.