W związku z tym, że na mocy uchwały z grudnia 2014 diety obliczane są na podstawie minimalnego wynagrodzenia, wysokie, nieopodatkowane pobory wzrosły im jeszcze od 1 stycznia. Zgodnie ze wspomnianą uchwałą dieta przewodniczącego rady wynosi 113 proc. minimalnego wynagrodzenia. Wiceprzewodniczący rady otrzymują miesięcznie 100 proc., czyli 2 tys. zł, podobnie jak przewodniczący komisji rewizyjnej. Przewodniczący innych komisji otrzymują 90 proc., czyli 1,8 tys. Najmniej, bo 70 proc., otrzymują szeregowi radni, jednak tych jest obecnie tylko czterech i wszyscy należą do opozycyjnego klubu “Rogoźno Lubię To”.
Wysokość diet ustala rada. Niedawno informowaliśmy, że radny Krzysztof Nikodem zawnioskował w interpelacji do burmistrza Szuberskiego o przygotowanie uchwały obniżającej diety o 25 proc. Oszczędność w wysokości ponad 70 tys. zł rocznie, miała wesprzeć inwestycje, głównie polepszenie stanu dróg gruntowych w gminie.
Opozycyjni radni spodziewali się uchwały na zwykłej sesji marcowej, jednak, jako autopoprawka pojawiła się ona już w czwartek, na sesji nadzwyczajnej poświęconej zmianom budżetowym. Sesja od początku miała nieoczekiwany przebieg, gdyż skupiona wokół burmistrza koalicja zawnioskowała ustami Adama Nadolnego o poszerzenie komisji rewizyjnej o Romana Kinacha, jedynego do tej pory radnego koalicji będącego w najniższej grupie uposażenia (członkowie komisji rewizyjnej otrzymują dietę w wysokości 80 proc. min. wynagrodzenia). - Jest dużo inwestycji i zadań, wymaga to śledzenia, czy wszystko wykonywane jest zgodnie z założeniem - uzasadniał Nadolny.
Zbigniew Chudzicki wyraził zastrzeżenie, że komisja rewizyjna nie będzie miała odpowiedniej reprezentacji klubowej, jednak w głosowaniu, ośmioma głosami za, Kinach został jej członkiem. Powód jego powołania wyjaśnił się po przerwie, gdy przystąpiono do procedowania uchwały o obniżeniu diet.
Głos zabrał ponownie Nadolny (radny funkcyjny - przewodniczący komisji gospodarki), przedstawiając kontrpropozycję klubu koalicyjnego. Sprowadzała się ona do tego, że diety funkcyjnych pozostają bez zmian, a jedynie radni bez funkcji (już bez Kinacha), czyli przedstawiciele klubu “Rogoźno Lubię To” Krzysztof Nikodem, Hubert Kuszak, Jarosław Łatka i Zbigniew Chudzicki, będą mieli diety obniżone z 70 do 25 proc.
- Pewnie przegłosujecie tak jak chcecie. Ale intencją projektu było, żeby wszyscy radni mieli diety obniżone o 25 proc., żeby zaoszczędzić środki na inwestycje. A teraz tylko nasz klub ma mieć niższe o 45 proc., a funkcyjni pozostają na dotychczasowym, wysokim poziomie? To jest odwet na radnym Nikodemie. Nie wolno takich rzeczy robić. I jeszcze szybko bierzecie swojego radnego na członka komisji rewizyjnej, żeby nie odczuł zmiany. Dla mnie funkcja radnego jest pracą społeczną, żadnym być albo nie być - mówił oburzony Chudzicki, na co Nadolny odpowiedział, że taka jest propozycja jego klubu.
Po dyskusji i kilku przerwach radny Nikodem wycofał interpelację. - W mojej propozycji chodziło o to, żeby wszyscy radni solidarnie zrzekli się 25 proc. diet. Zgłoszoną przez klub “Nasza Gmina-Nasz Powiat” kontrpropozycję traktujemy jako próbę ukarania nas przez większość w radzie za to, że poruszyliśmy temat wysokich diet i chcieliśmy je obniżyć - mówi.
O komentarz poprosiliśmy burmistrza Szuberskiego, jednak nie chciał on się odnieść do tej sprawy.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?