Matka prowadziła po pijanemu auto ze swoim 8-letnim synem

W miniony wtorek czujność jednej z ekspedientek sklepu spożywczego na os. Leśnym w Obornikach prawdopodobnie uratowała życie 8-letniego chłopca. Kobieta zawiadomiła policję, widząc jak jedna z klientek, będąc pod wyraźnym wpływem alkoholu, wsiadła za kierownicę samochodu, w którym znajdowało się małe dziecko.

Dochodziła godz. 23:00. 30-letnia mieszkanka Poznania jechała wraz z synem do swojej rodziny, mieszkającej pod Obornikami. Kobieta prowadziła auto kompletnie pijana. Jej 8-letnie dziecko siedziało z tyłu, bez fotelika i zapiętych pasów. Poznanianka zatrzymała się w sklepie na os. Leśnym. Pomimo, iż dawka alkoholu w jej organizmie była już spora, kobieta postanowiła kupić jeszcze jedno piwo. Obsługującą ją ekspedientka szybko zorientowała się, że 30-latka jest pijana, jednak jakie było jej zdziwienie, gdy zobaczyła, że ta po wyjściu ze sklepu wsiada do auta, w którym znajduje się dziecko.

Sprzedawczyni bojąc się o bezpieczeństwo malucha, postanowiła zawiadomić policję.
- Osoba, która złożyła zawiadomienie, pokierowała policjantów w stronę, w którą odjechała kobieta, co do której istniało podejrzenie, że może być pod wpływem alkoholu - informuje Marcin Marcinkowski z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach.

Przejeżdżający w okolicy patrol ruszył w stronę Słonaw. Tuż obok oczyszczalni ścieków policjanci zauważyli opisany przez ekspedientkę samochód. Pomimo, iż funkcjonariusze kilkukrotnie za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych wzywali kierującą autem kobietę do zatrzymania się, ta jechała dalej, co więcej - zjechała z ulicy na chodnik a następnie na pobocze. Wówczas policjanci byli już niemal pewni, że mają do czynienia z pijanym kierowcą. Gdy wreszcie udało im się zatrzymać pojazd, okazało się, że 30-latka ma w organizmie ponad 3 promile alkoholu.

Mieszkanka Poznania nie potrafiła wytłumaczyć, dlaczego prowadziła auto w takim stanie. Gdy policjanci poprosili ją, by zaparkowała swój samochód na skraju drogi, omal nie wjechała w drzewo. Jakby tego było mało, podczas kontroli okazało się, że nie posiada ona uprawnień do prowadzenia pojazdów.

Kobieta została zatrzymana, zaś jej 8-letni syn został przekazany pod opiekę rodzinie. Teraz nieodpowiedzialnej matce za jazdę pod wpływem alkoholu, a co ważniejsze za narażenie życia dziecka, grozi nawet do 5 latu więzienia.