Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Boguniewa sprzeciwiają się fermie kur

daria
Podczas zebrania wiejskiego mieszkańcy sprzeciwiali się budowie fermy kur, Obawiają się, że inwestycja doprowadzi do odoru we wsi i do zniszczenia dróg

Piątkowe zebranie wiejskie w Boguniewie nie cieszyło się zbyt wysoką frekwencją, jednak jego temperatura momentami była gorąca. Sołtys Marta Strzykała zwołała mieszkańców w związku z zaawansowanymi planami budowy we wsi dużej fermy kur, o obsadzie około 90 tys. sztuk, przez spółkę z Margońskiej Wsi zajmującą się produkcją drobiu. Mieszkańcy Boguniewa dowiedzieli się o planach i przygotowaniach do wydania opinii środowiskowej z pisma, które wpłynęło do sołtys od burmistrza Rogoźna.

- Mieszkańców przyszło niewielu, gdyż nie mają oni nadziei, że nasze uwagi cokolwiek zmienią. Panuje opinia, że wszystko zostało zaklepane, więc społeczność wsi i tak nie ma nic do powiedzenia. Jak tak nie uważam. Myślę, że to właśnie mieszkańcy są gospodarzami Boguniewa i mają prawo wypowiedzieć się w dotyczących ich sprawach. Dlatego zwołałam to zebranie - mówi Marta Strzykała.

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele gminy z burmistrzem Romanem Szuberskim, a także reprezentanci inwestora. Mieszkańcy wsi przekazali im kategoryczny sprzeciw wobec budowy fermy, argumentując go tym, że obiekt będzie powodował uciążliwości zapachowe. Zauważali też, że kurniki powstać mają obok budowanej tuczarni (której też sobie nie życzyli), co spotęguje odory. Podkreślając, że nie chcą inwestycji, wyrażali obawy, że ciężarowe samochody, zarówno przewożące materiały na budowę, jak i później wywożące z fermy kury, doszczętnie zniszczą wąską gminną drogę, prowadzącą na działkę inwestora.

Przedstawiciele inwestora zapewniali, że ze społecznościami miejscowości, w których już stoją ich fermy, mają dobre kontakty, a wioski te często wspierają finansowo. Poinformowali też, że w planowanych kurnikach będą przebiegały dwa cykle hodowlane w roku, a mają w nich dorastać kury nie na mięso, a do znoszenia jajek.

Burmistrz Szuberski poinformował, że wydając decyzje musi stać po stronie obowiązujących przepisów, a przygotowywana decyzja środowiskowa, którą otrzyma do zaopiniowania RDOŚ, jest pierwszą częścią dłuższej procedury związanej z uzyskaniem pozwolenia na budowę fermy.

Mieszkańcy złożyli burmistrzowi sprzeciw wobec inwestycji w formie przyjętych jednogłośnie wniosków z zebrania.

Obrady podsumował pan Wiesław, mieszkaniec Boguniewa, a zawodowo nauczyciel w jednej z rogozińskich szkół: - Czuję, że jakieś fatum spadło na naszą wioskę. Rozumiem, że każdy chce inwestować i zarobić, bo takie są prawa gospodarki. Ale u nas w tej chwili już buduje się duża chlewnia. Panowie chcecie postawić cztery kurniki, czy też wylęgarnie. A my mamy już we wsi jeden taki kurnik, który też strasznie śmierdzi, co znakomicie wiem, bo mieszkam niedaleko niego. Obok tego kurnika za chwilę będzie powstawał zakład utylizacji gazów technicznych, który niestety też będzie nas truł. Ponadto jeszcze niedawno była u nas firma przetwarzająca torf, która zniszczyła nam totalnie drogi, a pod względem ich naprawy kompletnie nic się nie dzieje. O braku chodników nawet nie będę wspominał - mówił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto