Musztarda po obiedzie

Dwa lata temu pisaliśmy o przejęciu Klubu Odlewnika. Co się zmieniło?Dziś władze organizują akcje ratowania sali

Problem polega na tym, że nie wiedzieć czemu lokalne władze nie traktowały poważnie naszych doniesień o planach wyburzenia jedynej w mieście sali widowiskowej, w dodatku posiadającej porządne zaplecze techniczne.
Właśnie mijają dwa lata od publikacji artykułu „Rewolucja kulturalna według Tygodnika Śremskiego”. Nakreśliliśmy w nim plan stworzenia w klubie Centrum Kultury, do którego lokalne władze nawet nie podeszły. Dlaczego?W marcu 2007 roku pisaliśmy:„Adam Lewandowski, burmistrz Śremu, wyjaśnił, że gmina nie podchodzi do tematu pozyskania obiektu ze względu na koszty jego utrzymania. Teoretycznie po przejęciu Klub stałby bowiem pusty”.
Przez dwa lata zmieniło się tyle, że klub na pewno nie stałby pusty, bo zamiast (jak wtedy) o braku ofert kulturalnych mówi się dziś o braku miejsc do jej realizowania.
Tymczasowo rolę sali pełnić ma sala gimnastyczna „Bazar”, o której przydatności do tego celu opinie wyrazili Czytelnicy srem.naszemiasto.pl, po ostatnim koncercie Tercetu egzotycznego (patrz strona 2). Czekamy na salę widowiskową, która ma zostać wybudowana w Parku Powstańców Wielkopolskich przez spółkę Śremski Sport. W środę natomiast otrzymaliśmy informację ze Starostwa Powiatowego w Śremie: „Wczoraj (10 marca 2009 r.) Starosta Śremski Tadeusz Waczyński wydał odmowną decyzję w kwestii rozbiórki dwóch obiektów Odlewni Żeliwa „Śrem” S.A., w tym Klubu Odlewnika”– napisała Katarzyna Chilińska, rzecznik prasowa urzędu. – Niezależnie od wydanej decyzji, sala widowiskowa, która wpisała się w kulturalny krajobraz naszego powiatu, nadal jest potrzebna społeczeństwu jako miejsce spotkań i imprez organizowanych dla mieszkańców – cytuje starostę.
Jak wyjaśnia, włodarz powiatu po raz kolejny napisał do Jacka Domogały, właściciela spółki o wyznaczenie terminu spotkania w celu omówienia tej kwestii. Jak się dowiedzieliśmy, właściciele zakładu w przeciwieństwie do ich poprzedników, którzy tylko ogłaszali przetargi na sprzedaż sali, którymi samorządy nie były zainteresowane, ale wprost pytali włodarzy, czy nie chcą przejąć sali. Oczywiście nie za darmo. Za ile nie wiemy, bo ceny nie podali, ale wygląda też na to, że samorządy pałeczki nie podjęły i tego pytania nie zadały. Zaproponowały natomiast przejęcie Odlewnika za darmo, w formie darowizny od spółki.
Odpowiedź działającej w rynkowych warunkach spółki znamy. Odlewnik, jak pisaliśmy, będzie rozebrany.
Czytaj także „Rewolucja kulturalna według Tygodnika Śremskiego” na srem.naszemiasto.pl