W miniony piątek na os. Leśnym w Obornikach rozgrywały się sceny rodem z Dzikiego Zachodu. Znani doskonale obornickim stróżom prawa Borys O. i Sebastian F. siali postrach wśród mieszkańców, rozpoczynając wspólny wieczór od awantur i kradzieży, a kończąc na pobiciu i groźbach pozbawienia życia. Teraz najbliższe miesiące spędzą w areszcie. Grozi im nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Serię swoich „wyczynów” bandyci rozpoczęli w pizzerii Marcello. Sebastian F. i Borys O. próbowali groźbami wymusić jedzenie od pracowników lokalu. - Gdy mężczyźni usłyszeli, że bez zapłaty nie otrzymają zamówionej pizzy, wpadli w szał. Jeden ze sprawców - Borys O. wziął do ręki kubeczek z sosem oraz kasę fiskalną, a następnie rzucił nimi w kierunku pracownika restauracji - informuje Izabela Leśnik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Obornikach,
Gdy oborniczanom nie udało się siłą wymusić jedzenia, postanowili spróbować z napojami. W tym celu udali się do pobliskiego sklepu monopolowego, gdzie ukradli kilka butelek piwa oraz czekoladki. Gdy ekspedientka poprosiła ich o pieniądze, mężczyźni zaczęli grozić jej pozbawieniem życia, po czym wybiegli na zewnątrz.
Na tym jednak Borys i Sebastian nie poprzestali. Udając się w kierunku Szkoły Podstawowej nr 4 zaatakowali przypadkowego przechodnia, bijąc go i grożąc, że zabiją. Bandyci zostali na szczęście zatrzymani na gorącym uczynku przez funkcjonariuszy wydziały kryminalnego. Policjanci obezwładnili ich i przewieźli do aresztu. Decyzją sądu spędza tam najbliższe 3 miesiące.
Borys O. i Sebastian F. usłyszeli zarzuty kradzieży rozbójniczej, usiłowania wymuszenia, pobicia, groźby karalnej oraz uszkodzenia mienia. Wszystkie te czyny zostały zakwalifikowane jako przestępstwa o charakterze chuligańskim, co zaostrza karę. Obojgu grozi teraz od 5 do 10 lat pozbawienia wolności.
Kradli, bili i grozili śmiercią. Skomentuj
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?