Nie chcą firmy w sąsiedztwie

Procedury urzędnicze już ruszyły. Firma niedługo otworzy swoją fabrykę, a co na to wszystko mieszkańcy?
– Rozmawiałem z wieloma sąsiadami, nikt z nas nie chce, aby w naszym regionie powstała firma produkująca beton. Rozpoczęliśmy już zbieranie podpisów pod petycją, która miałaby uniemożliwić powstanie fabryki – mówi jeden z mieszkańców ul. Kowanowskiej.

Sprawa do obornickiego magistratu trafiła już 26 czerwca. – Na wniosek firmy 2 lipca wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji środowiskowej, niezbędnej do wyrażenia zgody na budowę wytwórni mas mineralno-bitumicznych – informuje Krzysztof Nowacki, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Obornikach. Po czym dodaje: – Obecnie zawieszono postępowanie w sprawie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych do czasu przedłożenia przez wnioskodawcę raportu.

To jednak nie satysfakcjonuje mieszkańców, którzy zauważają wiele niedogodności związanych z powstaniem firmy. – Jest to bardzo niepożądana przez nas inwestycja. Przede wszystkim ze względu na emitowanie nieprzyjemnego zapachu. Obawiamy się także, że będzie negatywnie wpływać na środowisko. W pobliżu jest kąpielisko miejskie, aby niedługo nie okazało się, że do wody przedostały się jakieś groźne substancje – mówi Jarosław Paulus, mieszkaniec ulicy.

Jednak pojawienie się tak dużej firmy zapewne wpłynęłoby na zmniejszenie poziomu bezrobocia w powiecie obornickim. Dziś wynosi ono około 13 proc. W przedsiębiorstwie przy ul. Kowanowskiej pracę mogłoby znaleźć nawet do kilkudziesięciu osób.

Ten argument choć bardzo istotny, może jednak nie przekonać mieszkańców ul. Kowanowskiej, gdy pod ich oknami każdego dnia będzie przejeżdżać około 50 tirów, co będzie się zapewne wiązało z uszkodzeniem nawierzchni ulicy oraz uciążliwym hałasem.

– Przeraża nas to, że nic nie możemy zrobić. Miejsce to w studium zagospodarowania przestrzennego gminy Oborniki oznaczono jako teren przemysłowy. Zatem, jeżeli firma przedstawi wszystkie niezbędne raporty dotyczące jej wpływu na środowisko, to będzie można rozpocząć budowę – wyjaśnia Jarosław Paulus.

Mieszkańcy jednak zapowiadają, że będą protestować przeciwko budowie kolejnej firmy w tym regionie.