Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek, około godz. 14.00. Plastikowe elementy tapicerki oraz przewody, które nie zostały wymontowane przed przystąpieniem do rozcinania auta, prawdopodobnie zapaliły się od jednej z iskier. Początkowo pracownicy złomowiska próbowali ugasić pożar na własną rękę. Dysponując jedynie niewielką gaśnicą śniegową, nie udało im się jednak stłumić ognia, który szybko zajął cały wrak osobowego auta. Wówczas na pomoc wezwano strażaków.
- Na miejsce skierowano dwa zastępy z Obornik i jeden z Ocieszyna. Gdy strażacy przybyli na miejsce, okazało się, że w budynku znajduje się dziewięć butli z tlenem i cztery z gazem propan-butan - informuje Patryk Suszek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Sytuacja okazała się jednak mniej poważna, niż początkowo przypuszczano. Butle stały bowiem w sporej odległości od miejsca, w którym wybuchł pożar i nie było potrzeby wynoszenia ich na zewnątrz. Strażacy szybko ugasili ogień i po sprawdzeniu budynku kamerą termowizyjną przystąpili do oddymiania pomieszczenia.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?