Obecnie w obornickiej radzie miejskiej zasiada trzech sołtysów. Po listopadowych wyborach gospodarzy wsi z mandatem radnego może być jednak więcej. Szefowie sołectw z gminy Oborniki postanowili bowiem założyć własny komitet wyborczy i startować w wyborach samorządowych ze wspólnej listy. Ilu z nich będzie starało się o miejsce w radzie? Na tę chwilę trudno to stwierdzić, jednak jak udało nam się dowiedzieć, pierwsze deklaracje już padły.
- Sołtysi już wcześniej startowali w wyborach do rady miejskiej. W zależności od uzyskanych propozycji wybierali różne komitety wyborcze, reprezentujące określone partie. Postanowiliśmy więc w tym roku utworzyć jeden wspólny komitet i razem z niego wystartować - wyjaśnia Aleksandra Łukaszyk, prezes obornickiego koła sołtysów.
Szanse gospodarzy wsi w walce o miejsca w radzie miejskiej są całkiem spore. Mogą oni liczyć nie tylko na poparcie najbliższych sąsiadów, ale też mieszkańców, którzy już raz poparli ich w wyborach sołeckich. Szef wsi, który zasiada w radzie może więcej zdziałać dla swojej miejscowości. Zapewne będzie to jednym z argumentów, którym sołtysi będą się posługiwać, chcąc zdobyć poparcie wyborców ze swojego okręgu.
Do tej pory żaden z szefów wsi nie potwierdził oficjalnie startu w listopadowych wyborach, jednak w kuluarach mówi się o takich osobach jak Bożena Kubiatowicz z Pacholewa, Marek Tecław ze Świerkówek, Lucyna Chudzicka z Chrustowa, Leszek Dąbrowski z Uścikowa, Błażej Pacholski z Ocieszyna i Tomasz Łukaszewicz z Rożnowa. Do tej listy zapewne dołączą sołtysi, którzy pełnią funkcje radnego w obecnej kadencji, czyli Andrzej Ilski z Bąblińca, Andrzej Majkowski z Bogdanowa i Irena Magdziarek z Wargowa.
- Potwierdzam, że są sołtysi, którzy zdeklarowali się wystartować w wyborach, jednak w tej chwili nie chciałabym zdradzać żadnego z nazwisk - informuje prezes gminnego koła sołtysów.
Jak udało nam się dowiedzieć, nie wszyscy gospodarze wsi, którzy chcą walczyć o miejsce w samorządzie są zainteresowanie wspólnym komitetem wyborczym.
- Niektórzy z nas mają do wyboru kilka opcji. Startując z listy sołtysów jesteśmy wrzuceni do jednego worka, a przecież każdy z nas ma zupełnie różne poglądy, w tym także polityczne. Nie sądzę aby wspólny komitet był dobrym rozwiązaniem - zdradził nam jeden z obornickich sołtysów.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?