Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy nie dostaną nowego samochodu

Jakub Przybysz
Straż miejska w Rogoźnie
Straż miejska w Rogoźnie Błażej Cisowski
11-letni, wyeksploatowany samochód rogozińskiej Straży Miejskiej aż prosi się o wymianę na nowy lub przynajmniej o generalny remont. Strażnicy walczący z ciągłymi usterkami wozu z wielkim zadowoleniem przyjęli podjętą w grudniu ubiegłego roku uchwałę budżetową, w której znalazło się 70 tys. złotych na zakup nowego auta.

Jednak na ostatniej sesji rady miejskiej, burmistrz Roman Szuberski zwrócił się z prośbą o wykreślenie z budżetu tej kwoty i zastąpienie jej 10 tys. zł na remont starego wozu. Propozycja ta wywołała niezadowolenie części radnych. – Nie za bardzo rozumiem, dlaczego samochód z 2004 roku warty około 6 tys. zł remontować za kwotę 10 tys. zł? – dziwił się radny Hubert Kuszak. Wspierał go Krzysztof Nikodem: - Kompletnie nie rozumiem wydatków na ten remont. Gdyby uzyskać ze sprzedaży starego wozu 5 tys. zł i dołożyć 10-15 tys., to możemy kupić samochód znacznie lepszy niż obecny.

Burmistrz Szuberski wyjaśniał radnym, że wyremontowany samochód ma od następnego roku służyć do obsługi planowanego w Rogoźnie Centrum Integracji Społecznej, a decyzja o zakupie nowego samochodu zostanie podjęta w przyszłości. Radny Adam Nadolny powiedział, że każdy samochód będzie się psuł, więc 10 tys. na remont to wydatek uzasadniony. Z tą opinią nie zgodził się Krzysztof Nikodem: - Jeżeli byłyby to prywatne pieniądze radnego Nadolnego, to uważam, że nie podjąłby takiej decyzji, tylko starał się kupić lepszy samochód.

Po tej wymianie zdań ogłoszono kilkuminutową przerwę, aby radni mogli naradzić się poza protokołem. Po jej zakończeniu radny Nikodem stwierdził: - Uzyskałem zapewnienie, że remont zostanie przeprowadzony jedynie wtedy, gdy nie przekroczy kosztów wozu. W tej sytuacji jestem w stanie poprzeć przeznaczenie środków na remont.

W głosowaniu radni podjęli jednogłośnie decyzję o zmianie środków, co oznacza, że nowego samochodu na razie nie będzie. Stały uczestnik sesji, mieszkaniec ul. Lipowej skwitował to następująco: - Samochodu strażnikom nie chcecie kupić, to kupcie im chociaż konie, żeby zjadły te sięgające do pasa chaszcze przy Lipowej, gdzie od 10 lat proszę się o chodnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto