Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Rynku w Obornikach. Mężczyzna przewrócił się i zmarł [FOTO]

Jakub Przybysz
Mężczyzna zmarłn Rynku w Obornikach
Mężczyzna zmarłn Rynku w Obornikach JAP
W czwartek ok. godz. 19:00 mieszkaniec ul. Czarnkowskiej zmarł na obornickim Rynku. Mężczyzna przewrócił się i uderzył głową o chodnik. Policjanci i ratownicy medycznie reanimowali go blisko godzinę

Do tragicznego zdarzenia doszło kilka minut przed godz. 19:00. Oborniczanin, mieszkający na ul. Czarnkowskiej, przewrócił się na Rynku i uderzył głową o chodnik. Świadkowie zdarzenia wezwali na miejsce pomoc. Po kilku minutach pojawili się policjanci, którzy zaczęli reanimować nieprzytomnego mężczyznę.

Pierwsza karetka przyjechała na miejsce dopiero po 40 minutach. - Byliśmy w Bolechowie, nie mogliśmy wcześniej przyjechać. Druga karetka wraca dopiero z Rogoźna - tłumaczył jeden z ratowników medycznych.

Ratownicy zmienili się z policjantami i dalej przeprowadzali reanimacje. Po kolejnych 20 minutach przyjechała druga karetka z lekarzem, który stwierdził zgon mężczyzny.

Świadkami całego zdarzenia byli mieszkańcy Rynku oraz przechodnie. Jedni i drudzy nie ukrywali swojego oburzenia. - To skandal, żeby karetka z lekarzem przyjechała po godzinie. Policjanci robili co mogli, ale przecież oni mają tylko podstawową wiedzę w zakresie ratownictwa. Tego człowieka można było uratować - mówi pani Ewelina, mieszkanka ul. Kopernika.

Na miejsce nie wysłano także Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Poznania. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, powodem było niesprecyzowane zgłoszenie - ratownicy sądzili, że są wzywani do ataku padaczki.

Więcej na ten temat w piątkowym wydaniu gazety "Tydzień Obornicki"

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto