Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WYBORY - Kaczmarek i Grupiński nokautują Dzikowskiego

Michał Kopiński
Rafał Grupiński (z lewej) i Filip Kaczmarek mieli w sobotę powody do świętowania
Rafał Grupiński (z lewej) i Filip Kaczmarek mieli w sobotę powody do świętowania Grzegorz Dembiński
Takiego przebiegu zjazdu poznańskiej Platformy Obywatelskiej Waldy Dzikowski nie przewidział w najczarniejszym śnie. Przewodniczący zarządu regionu PO, choć sam w żadnych wyborach nie startował, przegrał w ten weekend w Poznaniu wszystko, co było do przegrania.

Namaszczony przez niego Marek Ziółkowskie poległ w walce o stanowisko szefa Platformy w Poznaniu, ludzie Dzikowskiego zostali też wycięci w wyborach do rady miejskiej PO i do miejskiego zarządu. W końcu, stronników Dzikowskiego próżno szukać wśród delegatów z Poznania na kwietniowy zjazd wojewódzki. A to właśnie na zjeździe 17 kwietnia Waldy Dzikowski stanie do walki o ponowny wybór na szefa PO w Wielkopolsce. Jego przeciwnikiem będzie były minister w Kancelarii Premiera, Rafał Grupiński.

Choć zjazd poznańskiej PO rozpoczął się formalnie w sobotnie południe, najważniejsze rzeczy wydarzyły się już w piątek. Wtedy to Waldy Dzikowski zorientował się, że popierany przez niego europoseł Filip Kaczmarek nie ma zamiaru tego poparcia odwzajemnić. Dzikowski liczył na to, że tuż po wyborze na szefa miejskiej PO Kaczmarek poprze jego kandydaturę na szefa partii w Wielkopolsce. Na dobę przed wyborami europoseł jasno się jednak zdeklarował. – Popieram Rafała Grupińskiego – oznajmił. W dodatku w tym samym czasie poseł Dariusz Lipiński i wicemarszałek województwa Leszek Wojtasiak wycofali się z wyborów na szefa poznańskiej PO i zawarli sojusz z Filipem Kaczmarkiem.

Skutek był taki, że w piątek wieczorem Dzikowski zaczął szukać „swojego” kandydata na szefa partii w Poznaniu. Początkowo chciał, żeby został nim przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Ganowicz. Kiedy ten odmówił, padło na wicemarszałka Senatu Marka Ziółkowskiego. Profesor się zgodził.

Sobotni zjazd, którego gościem był szukający poparcia w prezydenckich prawyborach PO Radosław Sikorski, zaczął się od mocnego przemówienia Waldego Dzikowskiego. – Wycofałem swoje poparcie dla Filipa Kaczmarka. Uważałem, że ma ogromne szanse połączyć różne skrzydła PO. Pomyliłem się. Kaczmarek zerwał porozumienie, które ze mną zawarł. Naprawiam więc swój błąd i popieram senatora Ziółkowskiego – mówił Dzikowski. Zaatakował też Rafała Grupińskiego, wytykając mu silne związki z Warszawą (Grupiński mieszka od kilku lat w stolicy, a jego żona jest tam przewodniczącą Rady Miasta).

– Waldy, wiosna idzie. Czas na zmiany – odpowiedział Dzikowskiemu Filip Kaczmarek. – Nie może być tak, że chce się postawić na swoim, stosując emocjonalny szantaż czy wręcz groźby. Tak, proszę państwa, doszło do tego, że zwolennicy Waldego Dzikowskiego grozili przed tym zjazdem działaczom PO wyrzuceniem z pracy!

Pytany później przez dziennikarzy Kaczmarek nie chciał zdradzić, kto i przez kogo miałby być wyrzucony z pracy. – Miałem takie sygnały – zapewniał. O co dokładnie chodziło, nie chcieli też powiedzieć współpracownicy europosła.

Filip Kaczmarek zapowiedział, że poznańska Platforma wygra pod jego przywództwem wszystkie tegoroczne wybory.
Marek Ziółkowski przekonywał z kolei, że w jego Platformie ważny będzie każdy działacz. – Chciałbym korzystać z potencjału każdego z was – zapewniał. I zadeklarował, że w pełni popiera Waldego Dzikowskiego.

Wybory wygrał Kaczmarek. Głosowało na niego 84 delegatów, podczas gdy na senatora Ziółkowskiego 60.
– Spodziewałem się tego – komentował w rozmowie z nami Rafał Grupiński. – Filip jest politykiem rdzennie platformianym, to on zakładał poznańską PO – tłumaczył poseł.

Grupiński nie ukrywał, że zwycięstwo Kaczmarka w Poznaniu wzmacnia i jego: – To dobry prognostyk przed wyborami, w których zmierzę się z Dzikowskim. Poznań był przecież uważany za jego bastion.

A Dzikowski? Zaraz po wyborach wyszedł z restauracji W-Z, w której odbywał się zjazd. Zatrzymał się tylko przy reporterce TVP.
– Dzisiejsze zwycięstwo Filipa Kaczmarka nie oznacza wcale, że Poznań nie będzie na mnie głosował – stwierdził i zniknął, wyłączając jednocześnie telefon. W ten sposób nie zobaczył swoich kolejnych porażek.

Zjazd wybrał bowiem jeszcze 40 członków rady miejskiej Platformy (nie mylić z Radą Miasta Poznania – przyp. red.) i 72 delegatów na wybory 17 kwietnia. Do rady wybrano wyłącznie zwolenników Kaczmarka, Lipińskiego i Wojtasiaka. Wszyscy ludzie Dzikowskiego polegli. Przegrali m.in. wiceprezydent Sławomir Hinc, bliski współpracownik Ryszarda Grobelnego Sebastian Bedekier czy były asystent Dzikowskiego Krzysztof Jarczyński.

Podobnie wyglądały wybory delegatów, którzy będę reprezentowali Poznań na zjeździe wojewódzkim 17 kwietnia. Na 72 delegatów, 71 to ludzie „koalicji Kaczmarka”.

W niedzielę poznańska Platforma Obywatelska wybrała też nowy zarząd. I tu wygrali ludzie Kaczmarka.

Grabkowski wygrał w powiecie

Również w sobotę władze i delegatów na zjazd wojewódzki wybierała Platforma w powiecie poznańskim. Niespodzianki nie było: przewodniczącym został Jan Grabkowski.
Grabkowski miał jednak, czego się nie spodziewano, kontrkandydata. Wyzwanie staroście rzucił młody radny ze Swarzędza Marcin Lis. – Jan Grabkowski to dobry kandydat, ale możecie państwo wybrać lepiej – reklamował się Lis. Ostatecznie dostał 37 głosów, podczas gdy na starostę zagłosowało 63 działaczy. – Doceniam, że na mnie postawiliście – mówił po ogłoszeniu wyników Grabkowski. I zapowiedział, że poprawi współpracę z poznańską PO, a także stworzy partyjne koła w Buku i Murowanej Goślinie. Zjazd powiatowy wybrał też swoich delegatów na wybory władz wojewódzkich 17 kwietnia. – Przynajmniej dwie trzecie poprze w kwietniu Dzikowskiego – deklaruje starosta. Karolina Koziołek, KOP

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto