Zajęcia muszą być dynamiczne

Należy jednak pamiętać, że dziecko najpierw słucha, zaczyna rozróżniać dźwięki, później zaczyna utożsamiać je z przedmiotami, które one określają. Zanim dziecko zacznie mówić musi rozumieć język w którym się do niego zwracają otaczające go osoby.

Przyswajanie drugiego języka np. angielskiego w przypadku najmłodszych dzieci przebiega w podobny sposób. Słuchając dwóch języków od najmłodszych lat, można opanować je bez problemu. Im młodsze dziecko, tym łatwiej przyswaja języki. Uczy się w sposób naturalny podczas słuchania, naśladownictwa, powtarzania i zabawy . Z wiekiem coraz trudniej opanować prawidłowy akcent, umiejętność szybkiego rozumienia ze słuchu, czy swobodę posługiwania się ojczystym językiem.

Kontakt z językiem angielskim od wczesnego wieku sprawia, iż język ten nie będzie dla dziecka brzmiał obco, lecz stanie się częścią jego świata, za pomocą którego będzie umiało swobodnie porozumiewać się w przyszłości. Ponadto przyswajanie kolejnego języka równolegle z językiem ojczystym działa stymulująco na rozwój mózgu.

Jak już wspomniałam, dzieci bardzo szybko się uczą. Jednak bardzo ważne jest w jaki sposób tę wiedzę przekazujemy. Warto wiedzieć, że dzieci mają bardzo krótki tzw. zakres uwagi, co z kolei powoduje, że potrafią skupić się na konkretnej kwestii przez bardzo krótki czas. Dlatego właśnie bardzo ważna jest różnorodność ćwiczeń i ich ciągła zmiana tak, aby nie dopuścić do znudzenia.

Zajęcia muszą być bardzo szybkie i dynamiczne zwłaszcza, że dzieci są bardzo mobilne i żywe i nie wysiedzą w jednym miejscu przez dłuższy czas. Ponadto, dzieci uczą się z rzeczy, które nie tylko słyszą, ale również widzą, i z którymi mogą wejść w kontakt i interakcję, dlatego ćwiczenia związane z ruchem i fizyczną aktywnością potrafią być bardzo efektywne. Jeśli chcemy nauczyć dzieci prostych zwrotów pojawiających się na każdych zajęciach języka angielskiego, takich jak: hello – to pomachajmy ręką, żeby wiedziały co to znaczy. Natomiast jeśli wydajemy polecenia: stand up, sit down, open/close the door – to wykonujmy je razem z dziećmi. Na etapie przedszkolnym tłumaczenie tych wyrażeń będzie zbędne.

Generalnie, okres dzieciństwa to czas zabawy. Dzieci uwielbiają różnego rodzaju gry i zabawy. Wykorzystajmy to w zajęciach językowych. W ten sposób możemy zarówno wprowadzić nowe słownictwo, jak i utrwalić już poznane.
Większość dzieci to wzrokowcy, dlatego bardzo ważne aby prezentować w rozmaity sposób to, czego chcemy ich nauczyć. Możemy do tego wykorzystać tzw.flashcards, czyli karty prezentujące nowe słownictwo. Nie ma znaczenia czy kupimy oryginalne karty, czy zrobimy je samodzielnie – ważne aby były kolorowe, bo wtedy dzieci zwrócą na nie uwagę. Zamiast flashcards, możemy wykorzystać realia- czyli prawdziwe elementy, które również wykorzystamy do nauki, takich jak plastikowe przedmioty, zabawki, czy klocki.

Dziecko osłuchuje się z tym co mówimy, a dzięki wielu powtórzeniom tych samych słów w określonych sytuacjach zaczyna rozumieć co kryje się za poszczególnymi wyrazami, czy zdaniami. Tak samo maluchy uczą się nowego języka. Słuchają, zapamiętują, zaczynają kojarzyć dane zwroty z sytuacją i wychwytują ich sens. Dlatego w pierwszej fazie dzieci zaczynają rozumieć, a dopiero potem same próbują mówić.

Najważniejsza jest regularność i powtarzanie tego samego aż do znudzenia. Należy pamiętać, że ważne jest osłuchanie, oswojenie, zachęcenie do dalszej nauki. Wielu rodziców uważa, że jak na np. rok nauki w przedszkolu ich dziecko za mało umie. To nieprawda. Dzięki tej bazie, w kolejnych etapach dziecko będzie uczyło się dużo szybciej i łatwiej niż dzieci, które zetkną się z obcym językiem po raz pierwszy. Wniosek jest prosty. Oswajajmy od urodzenia, bawmy się językiem, a nie zmuszajmy 3-latka do wkuwania czasowników nieregularnych. Na to jeszcze przyjdzie pora.