Ostanie pożegnanie Romana Szuberskiego. Postać samorządowca wspomina Łukasz Zaranek, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Rogoźno

Uroczysta msza święta, w której udział wzięły liczne delegacje oraz poczty sztandarowe, rozpoczęła się o godzinie 12:00 w kościele pw. Świętego Ducha w Rogoźnie. W ceremonii uczestniczyli licznie zgromadzeni mieszkańcy gminy Rogoźno. Po nabożeństwie kondukt żałobny udał się na cmentarz, gdzie nastąpiło ostatnie pożegnanie burmistrza.

Podczas ceremonii pogrzebowej bardzo wzruszające przemówienie wygłosiła córka Romana Szuberskiego. Swoje przemowy wygłosili także Łukasz Zaranek - przewodniczący rady miasta i gminy Rogoźno oraz Zofia Kotecka - starosta obornicki. Burmistrz otrzymał również odznaczenie Semper Vigilant od Ochotniczej Straży Pożarnej, w której był druhem.

Pan Łukasz Zaranek podzielił się z nami wspomnieniami jakie dzieliły go ze zmarłym burmistrzem.

W jakich okolicznościach poznał Pan Romana Szuberskiego?
Burmistrza Romana Szuberskiego poznałem dwadzieścia kilka lat temu. Regularnie przyjeżdżał na zebrania wiejskie Sołectwa Pruśce. Bywałem na nich od czasów licealnych i przez kolejne lata. Burmistrz Szuberski odwiedzał nasze sołectwo, zawsze aktywnie i koncyliacyjnie podchodził do wygłaszanych problemów. Tak go wówczas zapamiętałem: człowiek z charyzmą. Później poznałem go osobiście na gruncie prywatnym. Ceniłem go za optymizm i niebywały polityczny instynkt.

Jakie cechy przejawiał, jako burmistrz, jako samorządowiec?
Dla wielu z nas burmistrz był nie tylko samorządowcem, ale także przyjacielem i mentorem. Jego rady były zawsze mądre, a wsparcie bezwarunkowe. Wielu z nas może świadczyć o tym, jak skutecznie mobilizował nas do działania i przekonywał, że razem możemy osiągnąć wielkie rzeczy. Zarówno ja, jak i pozostali jego najbliżsi współpracownicy, czujemy na sobie olbrzymi obowiązek kontynuowania tego, w co tak mocno wierzył i co chciał w przyszłości realizować.

Czy Burmistrz chciał kandydować w zbliżających się wyborach?
Plan burmistrza na najbliższe wybory był jasny. Chciał po raz kolejny stanąć do wyborów, aby mieszkańcy naszej gminy zweryfikowali jego mandat. Mieliśmy nowe pomysły i plany na kolejną kadencję, kolejne marzenia do zrealizowania. Przekreśliła je tragiczna śmierć naszego burmistrza.

Jaki był prywatnie Roman Szuberski?
Prywatnie był świetnym kompanem rozmów o samorządzie, o swojej ukochanej gminie Rogoźno. Nie dało się go nie lubić. Nie pamiętam, na jakim etapie naszej znajomości, ale wydaje mi się, że dość szybko, mocno skrócił dystans, każąc mówić na siebie po prostu Roman. Burmistrz miał swoją pewną gamę ulubionych historyjek z czasów wojska, które – mimo że znane przeze mnie co do słowa – zawsze równie mocno śmieszyły. Ostatnie 10 lat, kiedy współpracowaliśmy w samorządzie, to niezliczone godziny rozmów telefonicznych, nawet do bardzo późnych godzin nocnych. Będzie mi tego brakowało...

Kariera zawodowa Romana Szuberskiego
Roman Szuberski urodził się 10 września 1961 roku w Rogoźnie, z wykształcenia był nauczycielem. Od 1976 roku pracował jako mechanik w Rogozińskim Zakładzie transportu i Maszyn Drogowych po czym, kończąc kolejny etap edukacji, w 1985 roku rozpoczął pracę w Rogozińskim Urzędzie na stanowisku inspektora i zastępcy kierownika Wydziału Spraw Obywatelskich. Przed objęciem stanowiska burmistrza pracował w Starostwie Powiatowym w Obornikach, jako Zastępca Naczelnika Wydziału Spraw Obywatelskich. Dodatkowo pełnił funkcję nauczyciela w Zespole Szkół w Rogoźnie. Wcześniej był również członkiem rady Miasta i Gminy Rogoźno.