W lutym do biura rady powiatu obornickiego wpłynęło pismo z Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Dotyczyło ono wypowiedzi Przemysława Szramy na twitterze.
- Zwracam się o podjęcie przewidzianych w przepisach prawa interwenci związanych z wypowiedzią budzącą istotne szkody społeczne. Cytowana wypowiedź zasługuje nie tylko na stosowną reakcję gremium, w którym zasiada Pan Przemysław Szrama, ale także na merytoryczną krytykę - pisał w piśmie do radnych powiatu obornickiego przewodniczący komisji.
Radni zdecydowali się odwołać Przemysława Szramę z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej. Na kwietniowej sesji podjęli w tej sprawie uchwałę. Przed oficjalnym głosowaniem o głos poprosił Przemysław Szrama, który odwołał się do sumienia radnych.
- Jak sami dobrze wiecie sprawa sprzed kilku miesięcy potoczyła się tak jak nie powinna. Znacie moje zdanie na ten temat. Myślę, że tutaj wszystko jest totalną bzdurą. Jest to podyktowane poprawnością polityczną i tym jak powinno to wewnętrznie wyglądać. Proszę jedynie o głosowanie według własnego sumienia, a sam nie wezmę udziału w głosowaniu - mówił podczas sesji Przemysław Szrama.
Na tej samej sesji radni na przewodniczącego komisji rewizyjnej wybrali Błażeja Cisowskiego.
Przemysław Szrama, radny powiatu obornickiego bronił poglądów Janusza Korwin-Mikkego
Przypomnijmy Przemysław Szrama na twitterze chciał wyjaśnić kontrowersyjną wypowiedz Janusza Korwin-Mikkego. Polityk Konfederacji w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim w programie "Hejt Park" stwierdził, że od lekcji wychowana seksualnego prowadzonej w szkole woli, aby "pedofil poklepał jego córkę po pupie".
Te wypowiedzi wywołały burze w internecie. Użytkownicy twittera zaczęli krytykować Korwin-Mikkego. Dyskusję na ten temat rozpoczął również Piotr Wołosik z "Przeglądu Sportowego". Wówczas ku zaskoczeniu twitujących w rozmowę wtrącił się obornicki radny.
- Zakładamy definicję: pedofila lekka - osoba odczuwa małe podniecenie w głowie - nie w ciele. Dotyka dziecko normalnie, trzyma. On czuje satysfakcję, dziecko nie zauważa. Zero stosunku, wzwodu. I to jest obiektywnie lepsze niż 'nauka' seksu w szkołach - napisał na Twitterze Przemysław Szrama.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
