Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stefan Stoiński. Oborniczanin, który uzyskał I nagrodę muzyczną miasta Katowic

Krzysztof Nowacki
Przeglądając obornicką prasę przedwojenną z roku 1937 natknąłem się na ciekawą postać. W jednym z artykułów dotyczącym koncertu kompozytora Raula Koczalskiego w Miłowodach, autor relacjonuje, że pytał kompozytora o postać Stefana Stoińskiego, który pochodził z Obornik.

HISTORIA
Koczalski wyraził się jego działalności „na polu muzycznym z uznaniem” Wcześniej nie słyszałem nigdy o Stefanie Stoińskim, dlatego pomocą posłużyć miało niezastąpiona wyszukiwarka internetowa, która wskazała dwa linki z informacjami dotyczącymi Stefana Stoińskiego. Jeden to Internetowy Polski Słownik Biograficzny (IPSB), a drugi to Encyklopedia wiedzy o Kościele katolickim na Śląsku.

Niestety informacje w obu źródłach lekko się różniły. IPSB podaje bowiem, że Stefan Stoiński urodził się w Szamotułach, koło Poznania 29 sierpnia 1891 r. i był synem Stanisława (zm. 1914), mistrza kołodziejskiego i kupca, założyciela i opiekuna towarzystw kulturalnych i śpiewaczych oraz amatorskich kół teatralnych w Obornikach.

Drugie źródło podaje, że Stefan Stoiński urodził się 28 sierpnia 1891 r. w Obornikach w rodzinie kupieckiej. Moje poszukiwania informacji na temat kompozytora pewnie by się zakończyły, gdyby nie kolejny numer „Gazety Obornickiej” z 10 lipca 1937. W numerze tym redakcja zamieściła obszerny artykuł na temat Stefana Stoińskiego, zatytułowany „Oborniczanin uzyskał I nagrodę muzyczną miasta Katowic”.

Zawiera on m.in. dość szczegółowy życiorys naszego bohatera i jak się okazuje oborniczanina, o którym dziś raczej mało kto wie. Dlatego życiorys Stefana Stoińskiego, ten przedwojenny zamieszczam na podstawie materiałów z „Gazety Obornickiej”.

Stefan Marian Stoiński, urodził się 28 (a nie jak podało jedno ze źródeł 29) sierpnia 1891 r. jako syn popularnego w Obornikach kupca. To właśnie w Obornikach uczęszczał do szkoły powszechnej. Dalszą naukę kontynuował

w gimnazjum w Rogoźnie. To tam należał także (pamiętajmy, że to był okres zaborów) do tajnych organizacji polskich. Jak pisze autor artykułu, „od wczesnej młodości zdradzał talent do muzyki i kompozycji.”

Mając skończone 10 lat, „Stefek” ćwiczył już chór i solistów teatru amatorskiego w Obornikach. Swojemu ojcu pomagał w wystawianiu sztuk teatralnych, senior Stoiński był bowiem prezesem Towarzystwa Przemysłowców i reżyserem wystawianych przez to towarzystwo amatorskich przedstawień. Podczas I wojny światowej Stefan był członkiem jednej z orkiestr pułku piechoty pruskiej i grał tam niemal na wszystkich instrumentach.

Po wojnie trafił do Poznania, gdzie dzierżył batutę kapelmistrza Teatru Wielkiego i Nowego. Jego kolejnym ważnym przystankiem w życiu okazują się Katowice. Tam zostaje kapelmistrzem orkiestry Teatru Polskiego i tworzy Instytut Muzyczny z prawami państwowymi. W Katowicach Stefan Stoiński zajął się także organizacją kół śpiewaczych Śląska i był ich naczelny dyrygentem.

Napisał kilka dzieł z dziedziny muzycznej i skomponował szereg utworów. Był także inicjatorem budowy pomnika Moniuszki w Katowicach, organizując m.in. w tym celu koncert, podczas którego zebrano 30.000 zł. Jego kompozycję „Rozmowa z piramidami” śpiewa zbiorowy chór okręgu śląskiego, a on sam otrzymuje z rąk Prezydenta RP Ignacego Mościckiego złoty wieniec laurowy i gratulacje. W roku 1936 otrzymuje także Złoty Krzyż Zasługi za pracę na polu muzycznym.

Obornickie koło śpiewacze św. Cecylii na swych koncertach śpiewało utwory Stoińskiego: „Śmierć Komara” i „Brałem Niegdyś”. Podczas jesiennego koncertu Koło Śpiewacze „Dźwięk” z Obornik odśpiewało „Rozmowę z piramidami” do słów Juliusza Słowackiego.

6 czerwca 1937 r. przedstawiciele Rady Miejskiej, Magistratu i świata artystycznego miasta Katowic przyznali

I nagrodę muzyczną właśnie Stefanowi Stoińskiemu. Otrzymał ją w uznaniu zasług „położonych około kultury muzycznej Śląska na przestrzeni 15 lat”. Nagroda wynosiła 3 tys. zł i ufundowana została z okazji piętnastej rocznicy wkroczenia wojsk polskich na Śląsk.

Tyle pisze przedwojenna „Gazeta Obornicka”. Warto jednak na podstawie IPSB, oraz Encyklopedii wiedzy o Kościele katolickim na Śląsku dodać kilka szczegółów z biografii Stoińskiego. Maturę zdał we Frankfurcie nad Odrą, a potem, wbrew życzeniu rodziców, wyjechał do Berlina. Od r. 1908, za samodzielnie zdobyte środki, kształcił się tam w zakresie kompozycji i muzykologii w Musik-Hochschule J. Sterna; wiedzę i umiejętności pogłębiał pod kierunkiem H. Leichtentritta i O. Fleischera.

W roku 1925 założył pierwszą polską wielowydziałową szkołę muzyczną na Śląsku, Inst. Muzyczny w Katowicach (z filią w Bielsku), którym kierował i w którym pracował jako nauczyciel. Od początku roku 1926 był redaktorem naczelnym organu ZŚKŚ – miesięcznika „Śpiewak Śląski”; pod jego kierownictwem pismo zmieniło nazwę na „Śpiewak” i uległo znacznej rozbudowie.

Stefan Stoiński to także kompozytor. Napisał m.in. kantatę Wielka modlitwa op. 14 (do słów Włodzimierza Żelechowskiego i Józefa Aleksandra Gałuszki) na sopran, baryton, chór mieszany, orkiestrę i organy (rkp. w B. Śląskiej w Kat.), Rozmowę z piramidami op. 5 (Kat. 1929) i op. 10 (do słów Juliusza Słowackiego) na chór mieszany i orkiestrę oraz Balladę symfoniczną na orkiestrę op. 17. Dzieła te, ujawniające solidny, choć tradycyjny warsztat kompozytorski, utrzymane były w stylu neoromantycznym z pewnymi wpływami impresjonizmu.

Widoczne w nich były także inspiracje twórczością J. Brahmsa, G. Mahlera, A. Brucknera oraz Karola Szymanowskiego. W pieśniach wykazujących doskonałą znajomość techniki wokalnej wykorzystywał S. często muzykę ludową: Trzy utwory op. 3: Śmierć komara, Nie mogę, Brałem niegdyś (Kat. 1928), Dwa utwory op. 5 (Kat. 1929) oraz Bajka o wieprzu i kotce op. 7 (P. 1929). Kolejne pieśni S-ego ukazały się nakładem ŚBM w r. 1930: Dwa utwory op. 6 na chór męski (Jesienną nocą i Otworem, Nieznane kolędy i pastorałki) i op. 11 (Kołysanka Jezusina i Kolęda klasztorna), 1932: Trzy pieśni op. 12 i 13 (Pieśń polskich górników, Pieśń polskiego hutnika, Pieśń do Świętej Barbary), 1934: Siedem pieśni ludowych śląskich op. 2 (do słów Jana Smotryckiego) i 1935: Na pograniczu Śląska op. 16 (wiązanka pieśni na chór mieszany z towarzyszeniem fortepianu lub orkiestry). Wydał też Dwa nokturny op. 9 (Lw. 1932)

W pierwszych dniach drugiej wojny światowej znalazł się w Sosnowcu; tam dzięki znajomości języka niemieckiego doprowadził do uwolnienia części uwięzionej przez Niemców ludności. Wrócił następnie do Katowic, gdzie niebawem sam został aresztowany. Zwolniony pod warunkiem prowadzenia Inst. Muzycznego jako placówki niemieckiej, ukrywał się w Szopienicach, a od końca r. 1940 w Krakowie.

W lutym 1945 wrócił do Katowic i na polecenie woj. śląsko-dąbrowskiego gen. Aleksandra Zawadzkiego założył oraz zorganizował Konserwatorium Muzyczne w Bytomiu. We wrześniu t.r. reaktywował działalność ZŚKŚ

i stanął ponownie na jego czele; przekazał do biblioteki Związku ponad sto partytur chóralnych. Przewlekle chory na gruźlicę (wiele lat żył z jednym płucem), zmarł 26 XII 1945 w Bytomiu.

Po uroczystościach w auli miejscowego Konserwatorium, w asyście administratora apostolskiego diecezji ks. Bolesława Kominka, został pochowany w Katowicach na cmentarzu przy ulicy Francuskiej.

Opracowano na podstawie: Internetowy Polski Słownik Biograficzny, Encyklopedia wiedzy o Kościele katolickim na Śląsku, „Gazeta Obornicka” nr 73 i 77 z 1937 r.
Foto: Śląski Związek Chórów i Orkiestr w Katowicach
Krzysztof Nowacki

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto