Strajk rolników w Kosztowie pod Piłą. Blokada trwała przez cały dzień

Środa 20 marca, upływała pod znakiem kolejnych protestów rolników, którzy sprzeciwiają się wprowadzeniu Zielonego Ładu. Rolnicy nie chcą kupować drogich oprysków i m.in. sprowadzania zboża z Ukrainy. Twierdzą, że to do niczego dobrego nie prowadzi.

- Nie zgadzamy się na jakieś drobne ustępstwa. Chcemy obalenia Zielonego Ładu w całości -

grzmią.

Na drodze krajowej nr 10 w miejscowości Kosztowo (w gminie Wyrzysk) ustawiło się kilkadziesiąt ciągników. Ruch odbywał się co 15 minut.

- Ogólnie ruch jest kiepski, także jest dość spokojnie -

usłyszeliśmy od jednego rolnika, który bierze udział w proteście, bo nie zgadza się z tym co proponuje Unia Europejska.

- Teraz rolnikom chcą dyktować co i za ile mają robić, ale za chwilę wezmą się za wszystkich innych. Dlaczego tylko na nasz kraj nakładają bzdurne nakazy i zakazy. To wszystko nie ma sensu.

Inny z gospodarzy ubolewał nad tym, że nie wszyscy rolnicy są solidarni.

- Jest nas około 30, a powinno być 300, bo to typowo teren rolniczych i gospodarzy u nas nie brakuje. W mojej wsi na trzydziestu rolników przyjechało tu tylko dwóch -

powiedział nam jeden z rolników, który na co dzień prowadzi gospodarstwo związane z hodowlą bydła.

Strajk miał potrwać do godz. 18. Kierowcy do tego czasu musieli uzbroić się w cierpliwość.