67-letnia mieszkanka gminy Oborniki padła ofiarą oszustów. Seniorka straciła 20 tys. złotych

W poniedziałek, 27 lutego 67-letnia mieszkanka gminy Obornik straciła swoje oszczędności. Kobieta padła ofiarom oszustów, którzy podając się za policjantów zażądali od niej 20 tys. zł.

- Kobieta poinformowała nas, że na numer stacjonarny zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę, która oświadczył, że rozpracowuje grupę przestępczą trudniącą się fałszowaniem dowodów osobistych. Wśród fałszywych dowodów jest też jej dowód osobisty - relacjonuje Izabela Leśnik, oficer obornickiej policji.

Oszustka podała seniorce ciąg liczb, który jak twierdziła był numerem jest legitymacji służbowej. Zaproponowała też kobiecie, aby potwierdziła tożsamość policjantki dzwonią na numer alarmowy 112.

- Problem w tym, że kobieta wybrała z klawiatury numer alarmowy nie rozłączając się wcześniej z oszustką. Kolejny głos w słuchawce potwierdził, że jest ona funkcjonariuszką policji podając ten sam numer legitymacji co podała wcześniej oszustka - dodaje Izabela Leśnik.

Tym samym rozwiewając wszystkie wątpliwości 67-latki. Kobieta dała się namówić na wypłatę pieniędzy z banku i przelanie ich na konto za pośrednictwem Poczty Polskiej na konto oszustów. Mieszkanka gminy Oborniki straciła 20 tys. zł.

- Prosimy wszystkich, a w szczególności osoby starsze o ostrożność w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza gdy osoba po drugiej stronie słuchawki chce od nas pieniędzy - apelują funkcjonariusze z obornickiej komendy.

• Policjanci nie angażują do swoich akcji osób cywilnych
• Policjanci nie przyjmują pieniędzy na przechowanie i nie zabezpieczają ich na specjalnych kontach, a tym bardziej nie każą wrzucać do śmietników, czy pod drzewami.
• Policjanci nigdy nie dzwonią do osób postronnych, wypytując ich o numer konta, hasło dostępu do niego czy oszczędności.
• Policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy obcym osobom.

Oszuści stosują także inne metody. Najczęstsze to:

• na wnuczka
• członka rodziny
• pracownika gazowni

- Nie daj się oszukać. Gdy otrzymasz taki telefon, zadzwoń do osoby bliskiej, która rzekomo wpadła w kłopoty i potrzebuje pieniędzy. Krótka rozmowa może uchronić Cię przed utratą oszczędności życia - zapewniają mundurowi.