Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agnieszka walczy o życie. Jej jedyną szansą jest kosztowna operacja

Szymon Filipowski
Szymon Filipowski
Agnieszka ma dopiero 31 lat. Dotychczas jej życie skupiało się wokół dzieci, które zawsze były dla niej najważniejsze. Teraz musi zatroszczyć się o siebie. Właśnie dowiedziała się, że choruje na złośliwy nowotwór bogato komórkowy macicy. Może jej pomóc tylko kosztowna operacja w opolskim szpitalu. Mieszkanka Rożnowa potrzebuje wsparcia finansowego.

Ostatnimi czasy Agnieszka skarżyła się na złe samopoczucie. Czuła jakby każdego dnia uchodziło z niej życie. Nie miała chęci na nic. Postanowiła zasięgnąć opinii lekarza, który początkowo stwierdził u niej anemię. Przez rok stosowała się do jego zaleceń; brała regularnie przypisane leki, poddała się transfuzji krwi jednak bez szczególnej poprawy. Lekarz wystawił skierowanie do hematologa. Tam Agnieszce przypisano kolejne lekarstwa. Stan zdrowia mieszkanki Rożnowa stale się pogarszał ...

- Z dnia na dzień czułam się gorzej. Kolejne wizyty lekarskie i kolejne skierowania... Podczas wizyty u ginekologa doktor zrobił usg i diagnozując u mnie mięśniaka macicy. Dostałam skierowanie do szpitala, gdzie przeszłam kolejne badania. Po rozmowie z lekarzami postanowiono przygotować mnie do zabiegu, niestety ze względu na złe wyniki odesłali mnie do domu - opowiada Agnieszka.

Pojawiły się kolejne dolegliwości: bóle brzucha, pleców i omdlenia. Kobieta nie chciała dłużej czekać na konkretne decyzje. Postanowiła prywatnie się przebadać. Po zrobieniu badań i przejrzeniu dokumentacji doktor wystawiła skierowanie do szpitala z dopiskiem "Pilne". Agnieszka pojechała do poznańskiego szpitala by umówić się na termin przyjęcia. Tam ordynator po zapoznaniu się z jej dokumentacją, postanowił natychmiast przyjąć ją na oddział.

- I znów kolejne badania na drugi dzień pobytu trafiłam na stół operacyjny, gdzie został usunięty rzekomy mięśniak. Po powrocie do domu nie czułam się najlepiej lecz cieszyłam się że w końcu będę mogła normalnie spędzać czas z dziećmi - zdradza kobieta.

Dwa dni przed świętami wielkanocnymi rożnowianka otrzymała telefon, z prośbą o pilne wstawienie się w szpitalu po odbiór wyników.

- Gdy oczekiwałam ordynatora, czułam że coś jest nie tak i przeczucie mnie nie myliło... Ordynator powiedział mi, że mam nowotwór złośliwy i muzę się udać do onkologa. Nogi mi się ugięły a oczy zalały łzami. Nie rozumiałam, co lekarz mówi do mnie. Nieświadoma wyszłam z gabinetu płacząc i zastanawiając się co będzie z dziećmi - opowiada Agnieszka.

Po nieprzespanych, przepłakanych nocach, przyszła pora na wizytę u kolejnego lekarza. Tam pojawiły się pierwsze konkretne diagnozy. Onkolog stwierdził, że to nie był zwykły mięśniak tylko mięsaki macicy, czyli nowotwór, który jest bardzo ciężki do wykrycia. Średni wiek chorych to 50-60 lat. Kobieta dowiedziała się również o przerzutach, a w związku z nimi długa chemioterapia i operacja. Polecono jej opolski szpital, gdzie leczenie jest kosztowne ale skuteczne.

- Słowa lekarza wstrząsnęły mną jeszcze bardziej skąd takie pieniądze! Muszę żyć! Mam dzieci do wychowania. Proszę więc Was o pomoc finansową pomóżcie mi wygrać walkę z nowotworem - apeluje Agnieszka.

Aby wesprzeć zbiórkę dla Agnieszki wystarczy wpłacić darowiznę za pośrednictwem strony TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto