Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aleksander Korkowicz: Życie z muzyką

Jakub Przybysz
Życie z muzyką
Życie z muzyką Arch. Rodzinne
Aleksander Korkowicz - dyrygent, nauczyciel, działacz muzyczny i wieloletni prezes Oddziału Nadnoteckiego PZChiO w Pile lubi wracać do Rogoźna

Aleksander Korkowicz, związany z Rogoźnem dyrygent, nauczyciel i działacz muzyczny, wieloletni prezes Oddziału Nadnoteckiego Polskiego Związku Chórów i Orkiestr w Pile, otrzymał przyznany przez zarząd powiatu medal i tytuł honorowy „Zasłużony dla Powiatu Obornickiego”. O nadanie wyróżnienia zawnioskowały dwa rogozińskie zespoły: Chór Mieszany „Echo” i Orkiestra Dęta RCK. Przyznany tytuł jest kolejnym z licznych wyróżnień Aleksandra Korkowicza, które otrzymał za swoją bogatą i pełną zaangażowania działalność.

Pan Aleksander , który skończył w tym roku 69 lat, jak sam przyznaje, muzyką interesował się od zawsze. Urodził się 22 października 1946 roku w Murowanej Goślinie. W 1960 roku rozpoczął naukę w Liceum Pedagogicznym w Rogoźnie. W tej cieszącej się ówcześnie bardzo dobrą opinią placówce oświatowej wstąpił do założonego przez profesora Edmunda Korybalskiego zespołu wokalno-instrumentalnego „Przemysławki” i tym sposobem zaczął realizować swoją muzyczną pasję oraz działać na rzecz rogozińskiej społeczności.

„Przemysławki” opanowały bogaty repertuar, z którym występowały nie tylko w Rogoźnie i okolicy, ale także w Warszawie, Gostyniu, Poznaniu, Szczecinie i wielu innych miejscach w całym kraju. Zespół nagrał też wykonywane przez siebie utwory w I Programie Telewizji Polskiej, dzięki temu o Rogoźnie i powiecie obornickim usłyszano w całej Polsce. – Pod kierownictwem Edmunda Korybalskiego robiliśmy na tamte czasy naprawdę dużą muzykę – wspomina Aleksander Korkowicz.

Pan Aleksander rozwijał swoje umiejętności również na ogólnopolskich warsztatach muzycznych „Harcerski Lipiec Muzyczny”, w których brał udział trzykrotnie, w latach 1964, 1965 i 1966. – Naszymi instruktorami byli tam między innymi Skaldowie, czy Alibabki. Czerpaliśmy z tych warsztatów pełnymi garściami – mówi.

W tamtych czasach wraz z grupą znajomych prowadził też zespół „Galapagos” grający muzykę popularną.
Po zdaniu egzaminu maturalnego i uzyskaniu kwalifikacji nauczyciela rozpoczął pracę w Szkole Podstawowej w Maniewie, skąd następnie przeniósł się do szkoły w Parkowie. W obu placówkach prowadził drużyny harcerskie, zespoły instrumentalne, chórki i zespoły wokalne, ale cały czas dojeżdżał też do Rogoźna na próby i koncerty „Przemysławki”.

Ponadto w Parkowe prowadził chór “Lutnia”. – Prowadzenie „Lutni” polecił mi ówczesny dyrektor szkoły Zbigniew Szatkowski. Naszymi największymi sukcesami były II nagroda w Międzywojewódzkim Konkursie Chóralnym w Międzychodzie w roku 1975 oraz II miejsce w Wojewódzkim Konkursie Chóralnym „Sonda 76” w Wałczu – wspomina okres swojej pracy w Parkowie.

W 1975 roku za całokształt pracy nauczycielskiej i wychowawczej otrzymał nagrodę Ministra Oświaty i Wychowania. Kolejne lata zawodowej pracy związał z Domem Kultury „Kolejarz” w Pile, będąc jego wicedyrektorem, a później dyrektorem. A Polski Związek Chórów i Orkiestr powierzył mu funkcję prezesa pilskiego Oddziału Nadnoteckiego. Objęcie obowiązków w Pile wiązało się z koniecznością wyprowadzki do tego miasta.

Jako prezes oddziału bardzo szybko wprowadził w struktury PZChiO Rogozińską Orkiestrę Dętą oraz chóry „Przemysław II” i „Echo”. Zresztą o Rogoźnie nigdy nie zapomniał i bardzo chętnie tu wraca przy każdej okazji, a że jest osobą lubianą i kontaktową, ma tutaj wielu oddanych przyjaciół.

Od ponad 30 lat czyni starania, aby właśnie w Rogoźnie odbywały się parady i konkursy orkiestr dętych, koncerty kolęd i pastorałek, a także konkursy chórów należących do Oddziału Nadnoteckiego. Z chęcią uczestniczy również w uroczystościach rogozińskich zespołów, podczas których wręcza ich członkom odznaczenia i wyróżnienia PZChiO.

Za swoją działalność na rzecz rozwoju społecznego ruchu muzycznego otrzymał wiele wysokich wyróżnień. Jedną z nich jest Nagroda Marszałka Województwa Wielkopolskiego przyznana w 2009 roku. W 2012 otrzymał Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a w roku bieżącym jest laureatem odznaki honorowej „Zasłużony dla Kultury Polskiej” przyznawanej przez Ministra Kultury osobom mającym szczególne zasługi w tworzeniu, upowszechnianiu i ochronie kultury.

Zarząd Główny PZChiO podczas Zjazdu Krajowego Delegatów przyznał mu Złotą Odznakę z Brylantem za znakomite kierowanie Oddziałem Nadnoteckim. Działalność oddziału pod kierownictwem Aleksandra Korkowicza oceniono najlepiej spośród wszystkich oddziałów w Polsce. A warto dodać, że w skład oddziału wchodzi aż dwadzieścia chórów i dziesięć orkiestr dętych.

Teraz pan Aleksander powoli szykuje się do zasłużonej emerytury. – Staram się już oddawać ster w oddziale. Chciałbym, żeby mój następca odświeżył, odnowił i kontynuował naszą działalność. Nie wiem jeszcze kto mnie zastąpi, ale wiem, że powinna być to osoba zarówno ze świeżym spojrzeniem, jak i z doświadczeniem. Kiedy ja zostawałem prezesem, to miałem już za sobą 14 lat kierowania chórem – wspomina.

Patrząc na dokonania i wielkie zaangażowanie Aleksandra Korkowicza, o takiego następcę z pewnością nie będzie łatwo. Tym bardziej, że czasy się zmieniają, a muzyka chóralna nie świętuje już tych triumfów, co jeszcze niedawno.

Dlaczego tak jest? – Między innymi dlatego, że w szkołach podstawowych zlikwidowano lekcje muzyki, a na ich miejsce wprowadzono zajęcia ze sztuki. I tym sposobem odebrano dzieciom radość śpiewania oraz możliwość poznawania muzyki – odpowiada zdecydowanie Aleksander Korkowicz na zakończenie naszej rozmowy

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto