Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alex Mamrot z Obornik walczy z ciężką chorobą. Trwa zbiórka na dalszą pomoc

Szymon Filipowski
Szymon Filipowski
Ośmioletni Alex Mamrot z Obornik od urodzenia choruje na przepuklinę oponowo - rdzeniową, rozszczep kręgosłupa, wodogłowie, pęcherz neurogenny oraz stopy końsko-szpotawe. Mimo przeciwności losu nie traci nadziei na sprawność.

ABY NIE STRACIĆ NADZIEI NA SPRAWNOŚĆ!

Mimo wielu chorób ośmioletni Alex Mamrot jest dzielnym i wesołym dzieckiem. Każdy jego dzień to walka o lepszą, sprawniejszą przyszłość. O chorobie dziecka pani Daria dowiedziała się będąc jeszcze w ciąży. Były łzy i nerwy ... W tym wszystkim nie zabrakło jednak najważniejszego - nadziei. Mama Alexa wyznaczyła sobie za cel walkę o zdrowie ukochanego syna, zasięgając po informacje dotyczące wad z którymi miał się urodzić.

Wraz z diagnozą Daria została poinformowana, że w pierwszej dobie po urodzeniu Alex będzie musiał przejść przez poważną operację w innym szpitalu: - Załamałam się, nie wyobrażałam sobie, że nie będzie mnie przy nim. By do tego nie dopuścić przeszukałam cały internet, by dowiedzieć się czegoś więcej o tej chorobie, czy można zrobić coś, żeby jednak był zdrowy - dopowiada.

Pojawiło się światełko w tunelu. Zrozpaczona mama natknęła się na informację umieszczoną na stronie bytomskiego szpitala, w którym to wykonywane są operacje na płodzie, po to by zatrzymać dalszy rozwój choroby oraz by uniknąć operacji w pierwszej dobie życia dziecka.

- Operacja była bardzo ryzykowna zarówno dla mnie jak i dla dziecka ale wierzyłam, że wszystko będzie dobrze i natychmiast tam pojechałam! Po kilku badaniach zostałam zakwalifikowana do operacji - informuje mieszkanka Obornik.

W 25 tygodniu ciąży Alex został zoperowany w łonie matki. Kolejne tygodnie pani Daria spędziła w szpitalu w Bytomiu i tam też urodziła. 31 maja 2012 roku urodził się Alex. Operacja powstrzymała dalszy rozwój choroby, mimo to chłopiec urodził się z wadami wrodzonymi (przepuklina oponowo-rdzeniowa, rozszczep kręgosłupa, wodogłowie, pęcherz neurogenny oraz stopy końsko - szpotawe). Daria nie zamierzała się jednak poddawać, wiedziała, że to od niej zależy, jak będzie wyglądała przyszłość dziecka.

- Po tygodniu od urodzenia wróciliśmy do domu. Zaczęła się walka o lepsze zdrowie i życie Alexa. Na początku sama rehabilitowałam go w domu, tak jak pokazano mi w szpitalu. Następnie jeździłam z synem do Poznania na rehabilitacje. W międzyczasie przeszedł kilka opcji (wstawienie zastawki w główce, operacje stóp oraz operacja przepukliny pachwinowej) - zdradza oborniczanka.

Kolejnym ważnym i bardzo kosztownym krokiem była decyzja wyjazdu na pierwszy, prywatny turnus. Alex miał wówczas rok i cztery miesiące. Warto zaznaczyć, że od tego czasu Daria dokłada wszelkich starań by jeździć z synem przynajmniej dwa razy w roku. Jeden taki turnus to koszt rzędu 7 tysięcy złotych!

- Tak naprawdę z roku na rok taki turnus kosztuje coraz więcej, jednak za każdym razem, gdy wracamy efekty ciężkiej pracy są widoczne gołym okiem - zdradza mama chłopca.

Alex Mamrot z Obornik walczy z ciężką chorobą. Trwa zbiórka ...

Niedawno Alex wrócił z kolejnego turnusu i jak tylko znajdą się fundusze wyjedzie ponownie, ponieważ bardzo tego potrzebuje. W Obornikach chłopiec uczęszcza na rehabilitacje do stowarzyszenia Przyjaciel. Jednak ze względu na pandemię stowarzyszenie przez długi czas pozostawało zamknięte, a codzienne ćwiczenia zostały wstrzymane. Ponadto czeka go jeszcze kilku etapowa operacja zeza rozbieżnego.

Jeśli chodzi o dalszy rozwój chłopca sprawa wygląda tak, że potrzebne są częste turnusy, na których ma codziennie czterogodzinne zajęcia. Dzięki nim ma szansę by w przyszłości poruszać się tylko o kulach. Obecnie jest to możliwe ale tylko na krótkie odcinki, bo na dalsze spacery rodzina wspomaga się wózkiem inwalidzkim.

- Uważam, że syn z chorobą radzi sobie dobrze. Ma wielu przyjaciół, którzy chętnie spędzają z nim czas. Oczywiście czasami zdarzają się te gorsze dni, kiedy jest mu smutno. Gdy widzi jak inne dzieci biegają czy wykonują jakieś czynności, których on nie może ale wtedy zawsze mu przypominam o innych ludziach poznanych na turnusach którzy są w jeszcze gorszej sytuacji zdrowotne. Tłumaczę, że należy cieszyć się z tego, co mamy i walczyć o to, żeby było tylko lepiej - podsumowuje mama chłopca.

POMOC

Aby wesprzeć zbiórkę dla Alexa Mamrota wystarczy wejść na stronę fundacji TUTAJ i wpłacić dowolną darowiznę.

Istnieje też możliwość oddania swojego 1% podatku. Aby to zrobić wystarczy wypełnić formularz rozliczenia i kliknąć opcję „Wybierz organizację”. Następnie, na liście organizacji wyszukać „FUNDACJA SIEPOMAGA” lub wpisać numer KRS „0000396361”. W polu „Cel szczegółowy 1%” wskazać konkretnego Potrzebującego, w tym przypadku wpisując „0117846 Alex”.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto