Anna Maria Wesołowska spotkała się z uczniami Szkoły Podstawowej im. UNICEF w Obornikach [ZDJĘCIA]

Anna Maria Wesołowska przyjechała do Obornik. W poniedziałek, 28 listopada spotkała się z uczniami Zespołu Szkół im. UNICEF w Obornikach. W trakcie spotkań z dziećmi i młodzieżą rozmawiała o obwiązującym w Polsce prawie i konsekwencjach jego łamania.

- Każdy ma prawo do błędu, ale tylko raz. Jeśli zdarzy się Wam zrobić coś niezgodnego z prawem, to starajcie się to naprawić i obiecajcie, że więcej tego nie zrobicie - poradziła uczniom Anna Maria Wesołowska.

Sędzina, znana uczniom przede wszystkim z telewizyjnego show przyznała, że pracuje zawodowo już od ponad 40 lat. Na sali rozpraw zajmowała się przede wszystkim sprawami karnymi i wydawała wyroki dożywotniego pozbawienia wolności. Anna Maria Wesołowska wyjaśniła uczniom, dlaczego zdejmuje togę, aby się z nimi spotkać.

- Na ławie oskarżonych coraz częściej zasiadali młodzi ludzie. Postanowiłam zaprosić dzieci i młodzież na lekcje wychowawcze, aby opowiedzieć o sytuacjach, które wydarzyły się naprawdę i tym samym ustrzec ich przed popełnianiem błędów - mówiła.

Anna Maria Wesołowska opowiedziała uczniom kilka historii, których bohaterami byli właśnie dzieci i nastolatkowie. Jedna z nich opowiadała o 16-letnim wzorowym uczniu i harcerzu.

- 16-latek zapomniał o Dniu Kobiet. Idąc do szkoły uświadomił sobie, że nie ma kwiatka dla swojej dziewczyny. W kieszeni miał tylko 3 zł, a róża w Łodzi kosztowała 8 zł - opowiadała sędzina. - Spotkał on małego chłopca, od którego zażądał 5 zł. Ten mu odpowiedział, że ma te pieniądze, jednak dostał je od rodziców na śniadanie i mu ich nie da.

Nastolatek wówczas uderzył chłopca i znalazł w jego plecaku te pieniądze. Zapłakanego chłopca spotkał strażnik miejski. 16-latek trafił do aresztu do 8 miesięcy.

- Wydawałoby się, że nic złego się nie stało. Nastolatek trafił jednak na 8 miesięcy do aresztu. W tym czasie jego mama każdej nocy płakała - opowiadała dalej Wesołowska.

Sędzina przyznała, że zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami prawa, nastolatek otrzymał wyrok w zawieszeniu i opuścił areszt. Obecnie jednak przepisy są bardzo zaostrzone.

- Ministrowie stwierdzili, że coraz więcej młodych ludzi popełnia przestępstwa, dlatego kodeks karny został zaostrzony - wyznała. - Kradzież złotówki to wykroczenie. Jednak jeśli podejdziesz do malucha i powiesz dawaj złotówkę bo jak nie to w główkę, to odpowiadasz za rozbój.

Zgodnie z przytoczonymi przez sędzinę przepisami prawa już 10-letnie dziecko może trafić do Młodzieżowego Ośrodka Adaptacji Społecznej. Wyjaśniła, że w takim miejscu dziecku przysługuje jedna godzina spaceru i to tylko wtedy, gdy będą grzeczni.

Kolejnym poruszanym tematem było nękanie. Zadaniem uczniów było zastanowienie się czym ono właściwie jest. Poprosiła także, aby wspólnie wykonali plakat, na którym napiszą sformułowania, które do takiego nękania można zaliczyć.

Sędzina zwróciła także uwagę, że dzieci, które wychowują się w dysfunkcyjnych rodzinach mogą bardzo wiele w życiu osiągnąć. W tym celu jednak potrzebują wsparcia dorosłych.

- Jeżeli masz kłopoty w domu, dzieje się źle, opowiedz o tym pedagogowi, osobie, której ufasz - zaapelowała sędzina i zapewniła, że wówczas taką pomoc na pewno się otrzyma.

We wtorek sędzina spotka się ze starszymi uczniami.