Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Archeolog muzyki z radia prowadzi komis w Obornikach

Błażej Dąbkowski
Witold Biedny w swoich bogatych zbiorach ma 800 płyt winylowych i około 3 tys. kompaktów
Witold Biedny w swoich bogatych zbiorach ma 800 płyt winylowych i około 3 tys. kompaktów B. Dąbkowski
Ma 45 lat, 800 płyt winylowych 3 tys. kompaktów i jest stałym gościem w radiu Merkury. Jak przyznaje Witold Biedny, znany mieszkańcom Obornik z prowadzenia komisu, to tylko… uzależnienie od muzyki.

- Nie mogę bez niej żyć. Gdy pracowałem jako kierowca pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, było założenie w samochodzie dobrego sprzętu do odtwarzania - wyznaje, pokazując stosy czarnych płyt. - Muzyka stała się moim największym hobby gdy byłem nastolatkiem dzięki radiowej Trójce - dodaje Witold.

Zaczął od lekkiego rocka, jednak gdy na początku lat '80-tych odkrył Black Sabbath, zakochał się bez pamięci także w mocniejszych brzmieniach. Wtedy właśnie rozpoczął tworzyć ogromną muzyczną kolekcję. Na pierwszy ogień poszły kasety magnetofonowe, które kupował niemal hurtem, bo w czasach socrealizmu dostęp do dobrych, rockowych winyli był ograniczony, część z nich w Polsce w ogóle się nie ukazywała. - Za analogami trzeba było swoje wystać w kolejkach, albo czekać aż ktoś znajomy przywiezie je z zagranicy - wyjaśnia.

Do dziś zresztą dzięki znajomym kierowcom ciężarówek i przyjaciołom sprowadza białe kruki z Holandii, Włoch, Rosji, a nawet Australii. Perłami w jego kolekcji jest płyta Indian Summer, wydana w 1971 r., pierwsza epka Queensryche i winyl progresywnego Pavlov's Dog. Ta ostatnia, jak podkreśla obornicki pasjonat ma nie tylko wielką wartość sentymentalną, bowiem w tej chwili na aukcjach internetowych trzeba za nią zapłacić 500 zł. Ale płyty zza wschodniej granicy, choć nie są tak cenne, też lubi. Głównie ze względu na ciekawą i nieszablonową oprawę graficzną. - Gdy rozkładasz książeczkę dodaną do Cd Iron Maiden pojawia się plakat ich największego znaku rozpoznawczego, Eddiego - mówi z uśmiechem na ustach, prezentując rosyjskie wydanie tuzów heavy metalu.

Zamiłowanie do rzadkich i unikatowych albumów 3 lata temu zaprowadziło Witka do studia radia Merkury, gdzie raz w miesiącu pojawia się jako stały gość audycji Noc z Bernim, prowadzonej przez Wojciecha Bernarda. - Jestem odpowiedzialny za wykopaliska, czyli nagrania, które przepadły na przykład z powodu braku odpowiedniej promocji. Ale nie ograniczam się tylko do rocka, bo bliskie są mi także klimaty popowe z lat osiemdziesiątych - opowiada.

W domu natomiast muzyczną paletę poszerza o punka czy brzmienia gotyckie, lecz zdarza się, że w jego odtwarzaczu kręci się także płyta z poezją śpiewaną. Jak podkreśla ważne jest nie tylko czego, ale też na czym się słucha. Dlaczego? Bo sprzęt audio to także jego wielka miłość. Potrafi o nim rozmawiać godzinami, opowiadając o każdym wzmacniaczu lub gramofonie w najdrobniejszych szczegółach.

- Ze swojego jestem zadowolony, ale cały czas marzy mi się wieża Philipsa, model z początku lat osiemdziesiątych. Miały one wbudowane radiatory, które sprawiały, że brzmienie płyt było ciepłe i miękkie - wzdycha właściciel obornickiego komisu.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto