Auto Wicherek Oborniki podczas czwartej kolejki II ligi futsalu zmierzył się w Toruniu z miejscowym TAF-em Euro-Drób. Oborniczanie w mocno osłabionym składzie ulegli swojemu rywalowi aż 5:1.
Spotkanie rozpoczęło się od dwóch groźnych akcji gości. Przy pierwszej z nich piłka uderzona przez Mateusza Ostrowskiego minęła światło bramki, jednak kilkadziesiąt sekund później oborniczanin zrehabilitował się i bez problemu pokonał toruńskiego bramkarza, zapewniając swojej drużynie prowadzenie.
Piłkarze TAF-u goniąc wynik bezustannie wypracowywali ataki pozycyjne, jednak goście skutecznie radzili sobie w obronie. Po kilkudziesięciu minutach całkowita dominacje na boisku przejął zespół z Torunia, czego efektem było doprowadzenie do remisu.
Po stracie gola Auto Wicherek ruszył do ataku. W dobrej sytuacji znalazł się Mikołaj Siwecki, który oddał strzał z piątego metra, jednak bramkarz TAF-u zdołał wybić piłkę na aut. Oborniczanie wywalczyli jeszcze rzut wolny, niestety po jego wykonaniu jeden z toruńskich zawodników zdołał przechwycić piłkę i przeprowadzając błyskawiczny kontratak zapewnił prowadzenie gospodarzom.
Chwilę później było już 3:1. Na pół minuty przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę zawodnicy TAF-u podczas kolejnej kontry pokonali stojącego w bramce Wicherka Bartosza Andrysa.
Po przerwie torunianie nie zwolnili tempa i konsekwentnie zwiększali swoją przewagę, zdobywając dwie kolejne bramki. Auto Wicherek miał co prawda kilka dogodnych sytuacji, jednak nie potrafił ich skutecznie wykorzystać. Mecz zakończył się wynikiem 5:1 dla zespołu z Torunia.
Kolejne spotkanie Wicherki rozegrają już w ten weekend, podejmując przed własną publicznością UKS Orlik Mosine.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?