Mecz rozpoczął się bardzo spokojnie. Ospali jeszcze gospodarze, pozwolili rywalowi na zdobycie bramki. Szybko przeprowadzona w 6 minucie akcja, wyprowadziła zespół z Mosiny na prowadzenie. Gospodarze jednak szybko odpowiedzieli. W 7 minucie Mikołaj Siwecki po dokładnie przeprowadzonej akcji doprowadził do remisu. Kolejna bramka w niedzielnym meczu wpadła jeszcze w tej samej minucie. Zawodnik z Mosiny ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
W 9 min oborniczanie ponownie doprowadzili do remisu. Wszystko zaczęło się od szybko wykonanego autu. Do piłki zagranej w pole bramkowe doszedł Bartosz Nogalski, który precyzyjnym i silnym strzałem w okno bramki, pokonał bramkarza Mosiny. I walka o zwycięstwo znów rozpoczyna się od nowa.
Zawodnicy Mosiny szybko przystąpili do kolejnych ataków.
Jednak tym razem gospodarzy uratowała poprzeczka. Jednak w 15 minucie spotkania drużyna gości przeprowadziła decydującą o wyniku spotkania akcję. Po błędzie obrońcy AutoWicherka 1920 Moisna objęła prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania Co prawda w 18 minucie meczu, sędzia odnotował kolejne przewinienie po stronie gości, dlatego odgwizdał rzut wolny. Niestety zespół z Obornik nie wykorzystał szansy, bramkarz nie dał się zaskoczyć.
Kolejne przewinienia zaowocowały podyktowaniem rzutu karnego. Mikołajowi Siweckiemu nie udało się jednak pokonać bramkarza rywali. To co nie udało się gospodarzom, udało się gościom. Minutę przed zakończeniem pierwszej połowy Mosina podwyższa na 4:2. Pierwsza połowa spotkania kończy się faulem na bramkarzu gości z Mosiny - Jarosławie Matuszewskim, który już nie zagrał w tym spotkaniu.
Drugą połowę AutoWicherek rozpoczął od mocnego wejścia. Jednak ponownie zabrakło skuteczności. W 26 minucie meczu kolejna dobrze zapowiadającą się akcję, fatalnie kończą oborniczanie, a wynik meczu nie ulega zmianie. Pogoń za korzystnym wynikiem skutkowała wieloma chaotycznymi i nieprzemyślanymi akcjami gospodarzy, a oborniczanie nie potrafili wykorzystać nadarzających się sytuacji. Trwało to aż do 29 minuty, kiedy to Tomasz Wicberger ominął obrońców i bramkarza i wpadł z piłką do bramki. Zawodnicy AutoWicherka do ostatnich minut spotkania próbowali doprowadzić do remisu, natomiast zespół z Mosiny chciał umocnić swój wynik. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4:3.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?