Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biegamy Pomagamy. Pobiegli dla Kingi i Gabrysia [ZDJĘCIA cz. 2]

Klaudia Pytlak
Klaudia Pytlak
Na stadionie przy ul. Objezierskiej odbyła się charytatywna sztafeta Biegamy Pomagamy. Tym razem fani lekkoatletyki pobiegli dla Kingi i Gabrysia.

Kolejna edycja Sztafety Biegamy Pomagamy dobiegła końca

Sztafeta Biegamy Pomagamy to inicjatywa, która powstała z dobrego serca. Celem sztafety jest niesienie pomocy osobom najbardziej potrzebującym. Celem tegorocznej edycji imprezy było wsparcie finansowe leczenia Kingi i Gabrysia. Współorganizatorami wydarzenia było Obornickie Centrum Sportu oraz Obornicki Klub Lekkoatletyczny.

Zawody przyciągnęły tłumy

W niedzielne przedpołudnie, 25 września, na stadionie przy ul. Objezierskiej zgromadzili się fani lekkoatletyki - ci mniejsi i ci nieco starsi. Jako pierwsze na linii startu stanęły dzieci i młodzież, które radośnie pokonały dystans w szczytnym celu. Wspólną rozgrzewkę poprowadzili członkowie Obornickiego Klubu Lekkoatletycznego.

Zanim jeszcze rozpoczęły się biegi dorosłych, przeprowadzono licytacje, z których pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie Kingi i Gabrysia. Wśród licytacji pojawiły się m.in. plan treningowy z Sebastianem Nowickim oraz przelot samolotem. Kolejnym elementem był bieg honorowy, który zainicjował sztafetę. Dystans najszybciej pokonali członkowie OKL, tuż za nimi biegli przedstawiciele Kęsy Team, a podium zamknęli zawodnicy z Tartanowych Petard. Wszyscy zawodnicy otrzymali pakiety startowe i pamiątkowe medale.

Celem sztafety było wsparcie leczenia Kingi i Gabrysia

W tym wydarzeniu jednak nie liczą się sportowe emocje, a cel, który był szczytny. Zebrane pieniądze mają pomóc 14-letniej Kindze Sówce i 11-letniego Gabrysiowi Chudzińskiemu.

Kinga choruje na zespół Downa. Dziewczynka potrzebuje stałej rehabilitacji i leczenia, aby móc normalnie funkcjonować. Schorzenia układu nerwowego, oddechowego i odpornościowego. Problemy z krążeniem i słuchem, wiotkość mięśni, a także opóźniony rozwój ruchowy i umysłowy - to tylko część codziennych trudów dziewczynki.

Pomimo wszystko Kinga Sówka jest radosną i pełną życia dziewczynką. Jest pod stałą kontrolą specjalistów, bierze udział w leczeniu oraz wymaga ciągłej rehabilitacji. To wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami, które przekraczają możliwości rodziców.

Gabryś z kolei ma zaledwie 11 lat. Choć mieszka w Chludowie, jego serce bije w Obornikach. Chłopiec uwielbia piłkę nożną i marzy o karierze sportowca. Jest członkiem Akademii Piłkarskiej Oborniki, bo właśnie na murawie czuje się najlepiej. U 11-latka zdiagnozowano uveitis (choroby zapalne błony naczyniowej oka). Choroba prowadzi do całkowitej ślepoty. Tym samym jego marzenia o grze w piłkę legły w gruzach.

Choroba Gabrysia bierze się z aktywnego antygenu HLA b27, który jest odpowiedzialny za jego nawracający stan zapalny w organizmie, który niszczy jego oczy i nie tylko - w czerwcu choroba zaatakowała skórę. Obecnie chłopiec musi dostawać masę leków i kremów, które nie są refundowane. Do kosztów leczenia należy doliczyć częste wyjazdy do Łodzi, gdzie będzie leczony 2 lata.

- Walczymy o zakwalifikowanie Gabrysia do jednego z programów, ale wiąże się to z licznymi wyjazdami do szpitali i niestety kosztami, które zaczynają nas przerastać - wyznaje mama chłopca, Eliza.

Program, do którego pani Eliza chce włączyć chłopca daje mu szansę na normalne życie i zatrzymanie postępującej choroby oczu. Koszty leczenia oszacowano na 100 tysięcy złotych.

Organizatorzy Sztafety Biegamy Pomagamy postanowili wesprzeć leczenie tej dwójki, którzy pomimo młodego wieku, zostali już tak ciężko doświadczeni przez los.

Biegamy Pomagamy. Pobiegli dla Kingi i Gabrysia [ZDJĘCIA cz. 2]

ZOBACZ POZOSTAŁE ZDJĘCIA

Sztafeta Biegamy Pomagamy. Biegi dzieci [ZDJĘCIA]

Sztafeta Biegamy Pomagamy dla Kingi i Gabrysia [ZDJĘCIA CZĘŚĆ 3]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto