Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bohaterscy mieszkańcy zatrzymali bandziorów

BLD
Błażej Dąbkowski
Przez 3 minuty dwóch zbirów mierzyło w pana Romana z broni, a on nie zląkł się...

Gdy usłyszałem głośne przekleństwa i słowa „dawaj kasę” odstawiłem kawę i natychmiast wybiegłem z pomieszczeń spółdzielni mieszkaniowej. Stanąłem przy samych drzwiach banku i zobaczyłem dwóch mężczyzn w kominiarkach, którzy trzymając w dłoniach broń próbowali zastraszyć kasjerkę – relacjonuje Roman Nogalski, były pracownik obornickiej spółdzielni mieszkaniowej, który w czwartkowe popołudnie postanowił spotkać się ze starymi kolegami z pracy na os. Leśnym w Obornikach.

Oborniczanin zablokował ciałem drzwi wejściowe. Wytrzymał tak 2-3 minuty, choć dwóch bandytów, próbowało je sforsować, a następnie zaczęło z całych sił uderzać bronią w szybę.

– W tym czasie kilka osób przechodziło obok mnie, nikt nie pomógł, choć ręce odpadały mi już z wysiłku. Dopiero po chwili pojawili się pracownicy okolicznych sklepów, z którymi wspólnie nie pozwoliliśmy opuścić przestępcom agencji – dodaje bohaterski mieszkaniec Obornik.

Wśród nich był również Marek (imię zmienione na prośbę rozmówcy - przyp. red.), którego o napadzie zaalarmowała koleżanka ze sklepu z artykułami drogeryjnymi. – To był szok – emocjonuje się młody mężczyzna. I zaraz dodaje: Gdy już we czwórkę trzymaliśmy drzwi o niczym nie myślałem, miałem w głowie pustkę, działałem pod wpływem impulsu. Ktoś krzyczał, że broń nie jest prawdziwa, ale żaden z nas przy tak wielkich emocjach nie był w stanie tego zweryfikować.

Dwóch zamaskowanych napastników w tym czasie rozpaczliwie szukało drogi ucieczki, wdzierając się na zaplecze, a następnie wdrapując się w wolną przestrzeń między podwieszany sufit, a dach budynku.

– Znam jego konstrukcję, więc wiedziałem, że mogą przejść do sklepu, w którym pracuję. Pobiegłem tam, wyprosiłem klientów, by nic im się nie stało i zamknąłem drzwi zewnętrzne na klucz – dodaje Marek. W tym czasie nadjechało kilka policyjnych radiowozów, a funkcjonariusze momentalnie otoczyli cały budynek, część z nich po otrzymaniu wskazówek od świadków ruszyła tropem dwóch bandytów. Mimo wszystko, udało się im wyjść na zewnątrz, choć okazali się na tyle niefrasobliwi, że w dłoniach nadal trzymali... kominiarki.

– Zauważył ich jeden z policjantów, który momentalnie podjął pościg. Po kilkunastu metrach bandyci byli już w rękach funkcjonariuszy – informuje Marcin Marcinkowski, oficer prasowy komendy powiatowej policji w Obornikach. Po wszystkim mieszkańcy, którzy pomogli w ujęciu dwóch mężczyzn mogli odetchnąć i odreagować niesamowity stres jaki przeżyli w przeciągu dosłownie kilkunastu minut.

– Wróciłem do pomieszczenia spółdzielni, usiadłem i dopiero wtedy puściła mnie adrenalina. Ręce zaczęły mi się trząść. Zdałem sobie sprawę, że do tej pory nie przeżyłem czegoś podobnego – mówi Roman Nogalski.
Ilu było bohaterów? Kto pomógł policji złapać przestępców? Jak wynika z relacji świadków, aż czterech dzielnych mężczyzn blokowało drogę ucieczki przestępcom.

Jednak oprócz nich największy wkład w szczęśliwy finał nieudanego napadu miała jedna z mieszkanek Obornik, która zaalarmowała o całym zajściu przechodniów i wezwała policję. Jak informuje oficer prasowy naszej komendy sprawcami napadu okazali się być 25- letni Adam Ł. oraz 20- letni Szymon F. Użyli oni broni na plastikowe kulki.

– W trakcie ustaleń okazało się, że wcześniej planowali oni napad na ajencję w innej miejscowości, jednak przebywała w nich duża ilość osób więc zrezygnowali. Przestępcom grozi do 12 lat pozbawienia wolności. – wyjaśnia Marcin Marcinkowski.
Jak się dowiedzieliśmy komendant komendy powiatowej policji w Obornikach chce podziękować przynajmniej jednej osobie, która wykazała się obywatelską postawą i zachowała zimna krew w krytycznej sytuacji. Również właścicielka agencji banku PKO BP na os. Leśnym nie ukrywa wdzięczności.

– Chciałabym wszystkim, którzy zaangażowali się w ujęcie bandytów serdecznie podziękować – kończy Maria Baran, właścicielka obornickiej agencji banku.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto