Burmistrz zrywa negocjacje z PKP SA. Gmina sama wybuduje poczekalnie

Jak informowaliśmy przed miesiącem, gmina Oborniki prowadziła negocjacje z PKP SA, które wycofało się rozbiórki istniejącego dworca Oborniki Miasto i budowy nowego, który architektonicznie wzorowany miał być na istniejących już tego typu budowlach, np. w Mławie.

Przypominamy, że według pierwotnych założeń cała inwestycja miała być prowadzona przez trzy instytucje: Gminę, PKP PLK i PKP SA. Wszystkie trzy przedsięwzięcia razem miały zapewnić nowoczesny, zintegrowany system przesiadkowy. Jednak z uzgodnień wywiązały się jedynie Gmina Oborniki i PKP PLK. Są nowe tory i wydłużony peron, jest przestronny, nowoczesny dworzec autobusowy, zabrakło jednak części deklarowanej wcześniej przez PKP SA, polegającej na budowie zadaszonej poczekalni z toaletami i punktami obsługi pasażerów.

Tu warto zaznaczyć, że spółka wycofała się z uzgodnień już w momencie, gdy Gmina rozpoczęła inwestycję, na którą uzyskała wielomilionowe dofinansowanie. Nie było więc możliwość zmiany projektu, aby np. dobudować dodatkowe pomieszczenia na toalety czy kasy. Brak poczekalni jest już teraz mocno krytykowany przez mieszkańców, a z pewnością w okresie jesienno-zimowym głosów niezadowolenia będzie znacznie więcej.

Oborniccy samorządowcy zdają sobie sprawę z problemu, dlatego po wycofaniu się spółki z budowy nowego dworca, Gmina zaoferowała, że może dołożyć pieniędzy na postawienie planowanego budynku, jednak ostatecznie i ta opcja została przez PKP odrzucona.
- W takim przypadku nie widzę możliwości dalszych negocjacji – wyjaśnia burmistrz Obornik Tomasz Szrama.
- PKP nie jest zainteresowane współpracą z nami. Dlatego też podjęliśmy decyzję, iż to Gmina zbuduje poczekalnię z toaletami w całości z własnych środków, po czym przekaże ją w zarząd PKP – dodaje.