Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężką pracą w nauce osiągnęła wszystko

daria
Prof. Maria Różkowska
Prof. Maria Różkowska Arch
Prof. Maria Różkowska (1899-1979) Pochodziła z Gorzewa koło Ryczywołu, a pracę magisterską poświęciła faunie obornickich żwirowisk. Przez wiele lat była kierownikiem poznańskiej filii Zakładu Paleozoologii Polskiej Akademii Nauk

Gdy młoda Maria Dembińska na początku XX wieku rozpoczynała swoją edukację, kariery naukowe kobiet były jeszcze wielką rzadkością. Jednak dzięki ciężkiej pracy i wielkiej determinacji, pochodząca z powiatu obornickiego paleontolożka osiągnęła w nauce wszystko to, co było do osiągnięcia.

Urodziła się 15 sierpnia 1899 w Gorzewie koło Ryczywołu w rodzinie nauczyciela miejscowej szkoły ludowej Józefa Dembińskiego i Heleny z domu Linke. Po odbyciu podstawowej edukacji, w l. 1913-19 kształciła się w Szkole Ludwiki w Poznaniu, gdzie w lutym 1919, już w wyzwolonej Wielkopolsce, zdała ostatnią niemiecką maturę.

W maju 1919 jako jedna w pierwszych kobiet wpisana została w poczet studentów tworzonego Uniwersytetu Poznańskiego. Studiowała biologię, jednak podczas studiów zainteresowała się paleontologią, co znalazło wyraz w pracy magisterskiej „Fauna narzutowa żwirowisk w Obornikach”, napisanej w 1923 pod kierunkiem wybitnego polskiego paleontologa, prof. Wilhelma Friedberga.

Dzięki zdolnościom i niezwykłej pracowitości, jeszcze w trakcie studiów została młodszą asystentką przy Katedrze Paleontologii, a po obronie pracy magisterskiej awansowała na funkcję starszej asystentki. W 1926 obroniła pracę doktorską “Robaki mioceńskie Polski”, a w 1930 otrzymała środki z Funduszu Kultury Narodowej na 6-tygodniowy wyjazd do najwybitniejszych specjalistów w dziedzinie koralowców, Johannesa Felixa w Lipsku i Stanleya Smitha w Bristolu. Zapoczątkowanemu wówczas kierunkowi zainteresowań związanych z koralowcami, poświęciła resztę życia.

W latach 1930-32 wykładała paleontologię i przygotowywała rozprawę habilitacyjną „Koralowce mioceńskie Polski”, opublikowaną w 1932 roku. - O nowatorstwie tej doskonałej pracy niech świadczy fakt, że metody w niej zastosowane i zakres studiów weszły powszechnie do programu i warsztatu badań nad koralowcami Scleractinia dopiero w latach 60-tych - napisał po latach we wspomnieniu o swojej nauczycielce prof. Jerzy Fedorowski (w l. 1990-96 rektor UAM).

W 1930, na skutek braku porozumienia z nowymi władzami zakładu paleontologii, odeszła z uczelni. Nie zerwała jednak z badaniami, które kontynuowała chociażby wyjeżdżając na własny koszt na Podole, aby gromadzić zbiory skamieniałości. Zaangażowała się także jako znana opiekunka społeczna dla około 200 rodzin na osiedlu bezrobotnych przy ul. Marcelińskiej w Poznaniu (zorganizowała ochronkę dla dzieci, dbała o dożywianie i akcje zapomogowe). Poświęciła się też wychowaniu trójki dzieci z zawartego w 1924 małżeństwa z Kazimierzem Różkowskim, ekonomistą i powstańcem wielkopolskim. Najstarsza z ich potomstwa była Helena (ur. 1924), drugi Andrzej (ur. 1928, wybitny geolog, profesor Uniwersytetu Śląskiego), a trzecia Jadwiga (ur. 1931, farmaceutka).

W grudniu 1939 została wraz z dziećmi wysiedlona przez hitlerowców na Lubelszczyznę (mąż jako oficer brał udział w kampanii wrześniowej, więc przebywał w niemieckiej niewoli). Mieszkała we wsi Moniaki (pow. kraśnicki), gdzie spędziła całą okupację będąc księgową w majątku ziemskim Tadeusza Dąbrowskiego. Wraz z najstarszą córką tajnie uczyła też dzieci wysiedleńców i okolicznych gospodarzy w zakresie gimnazjum, a także szerzyła wśród miejscowej ludności oświatę sanitarną. Od 1943 należała do lokalnego oddziału Armii Krajowej jako sanitariuszka (posiadała kryptonim: Kazimierz).

Po zakończeniu okupacji wróciła do Poznania, gdzie już we wrześniu 1945 podjęła pracę w Katedrze Geologii i Paleontologii Uniwersytetu Poznańskiego. Wykładała paleontologię, prowadziła ćwiczenia i zajmowała się „bio-blioteką”. Równocześnie w 1946 zorganizowała Pracownię Paleozoologii - poznańską filię Muzeum Ziemi w Warszawie, której została kierownikiem. Funkcję utrzymała również po przekształceniu pracowni w filię Zakładu Paleozoologii PAN w Warszawie (1954) i pełniła ją aż do przejścia na emeryturę w 1970.

Z Uniwersytetu Poznańskiego odeszła w 1953, nie zerwała jednak więzów z uczelnią, prowadząc do końca lat 60-tych wykłady z paleontologii. Przez pewien okres wykładała też na uniwersytecie w Toruniu. W 1954 otrzymała nominację na profesora nadzwyczajnego, a w 1966 na zwyczajnego.

Wspominana jest jako świetny pedagog oraz znakomity kierownik, wymagający rzetelnej pracy, ale pozostawiający swobodę interpretacji naukowej. - Dyskusje z nią, prowadzone zawsze na stopie partnerstwa, były niesłychanie stymulujące. Jej erudycja zmuszała bowiem rozmówcę do maksymalnego skupienia, przynosząc owoce niejednokrotnie przez niego nieprzeczuwane - wspominał prof. Fedorowski.

Poznańską pracownię Marii Różkowskiej odwiedzali badacze koralowców ze wszystkich liczących się w tej dziedzinie krajów świata, nawet z Australii, USA, czy z Japonii. Profesor ogłosiła drukiem około 30 poważnych prac naukowych, a wiele z nich było często cytowanych w pismach zagranicznych. W dziedzinie światowych badań nad koralowcami Rugosa, jej naukowe opracowania uznawane są za kamienie milowe.

Za swoje zasługi odznaczona została w 1968 Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jako zaangażowana członkini Związku Nauczycielstwa Polskiego (m.in. delegat komisji spraw pracowniczych PAN przy zarządzie głównym ZNP i przewodnicząca sekcji emerytów przy placówkach PAN w Poznaniu), uhonorowana została złotą odznaką tej organizacji. Działała też w Poznańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk, Polskiej Akademii Umiejętności i Polskim Towarzystwie Geologicznym.

Profesor pracowała naukowo także na emeryturze, a ostatnia praca opublikowana została już po jej śmierci. Zmarła po bolesnej chorobie 20 czerwca 1979 w Poznaniu. Pochowano ją na cmentarzu junikowskim.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto