Główne zarzuty wobec obornickich HotSpotów to brak możliwości połączenia się z siecią, ograniczona możliwość przeglądania stron internetowych, bardzo słaby sygnał lub brak sieci w miejscach, w których miała ona być dostępna. Odwiedziliśmy wszystkie sześć miejsc i za pomocą telefonów komórkowych oraz laptopa podjęliśmy próby połączenia się z darmowym internetem.
Rezultaty naszego eksperymentu potwierdziły skargi mieszkańców. Jedynym HotSpotem, który działał bez zarzutów okazał się ten ulokowany przy Szkole Podstawowej nr 3.
Połączenie się z resztą z HotSpotów stwarzało różne problemy. Darmowy internet przy urzędzie miejskim miał słaby sygnał. Sieć wykryły jedynie telefony, jednak wejście na jakąkolwiek stronę internetową trwało bardzo długo.
Podobnie było też z HotSpotem przy szkole Podstawowej nr 2 i Rynku, gdzie dodatkowo komputer pokazał błąd związany z urządzeniem dostarczającym usługę. Dwa ostatnie miejsca - OOK oraz OCS mają jedynie własną, zabezpieczoną przez hasło sieć Wi-Fi. Uporczywe próby wykrycia jakiejkolwiek sieci o nazwie HotSpot spełzły na niczym.
Rzecznik prasowy obornickiego magistratu twierdzi, że HotSpoty działają bez zarzutu. Z czego więc wynikają ograniczenia? Hotspoty nie mają na celu dostarczać darmowego internetu całemu miastu, dlaczego jednak w większości przypadków nie dostarczają go wcale?
Jakie jest Twoje zdanie? Czy HotSpoty w Obornikach działają prawidłowo? Skomentuj.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?