Czy to już koniec z turniejami charytatywnymi obornickich kibiców Lecha?

Pomału cichnie echo wydarzeń, które miały miejsce w trakcie charytatywnego turnieju organizowanego przez Obornickich Fanatyków. Kibice Lecha Poznań podczas samej akcji oraz licznych licytacji działających tydzień po wydarzeniu dokonali ogólnego podsumowania.

- 36523zł. To ostateczna kwota jaką udało się nam uzbierać dzięki naszej akcji charytatywnej dla Michaliny. Chcieliśmy podziękować wszystkim darczyńcom, licytującym oraz wspierającym naszą akcję

- informują na swojej stronie Oborniccy Fanatycy, po czym dodają:

- Dziękujemy za słowa wsparcia, które dostajemy w zasadzie z każdej strony. Czy to był ostatni nasz turniej? Dzisiaj za wcześnie, żeby to potwierdzić. Niech opadną emocje. Ostatecznie kwota jest bardzo duża i mamy nadzieję, że pomoże w leczeniu Michalinki bo to jest najważniejsze.

Przypomnijmy, że oborniccy kibice Lecha Poznań już od 7 lat pomagają najbardziej potrzebującym osobom z naszego powiatu. Organizowane przez nich imprezy cieszyły się zawsze z pozytywnym odbiorem oraz dużą frekwencją. Panowie w znacznym stopniu wspomogli dalsze leczenia, m.in. Zuzi Schulz, Alanka Biednego, Emilki Gniedzieńskiej, Roksanki Stańko, Toli Kubowicz, Olka Spadło oraz Arkadiusza Mysiaka. Łącznie udało im się uzbierać ponad 150 tysięcy złotych. Pod ich postem podsumowującym ostatnią akcję odezwała się liczna grupa mieszkańców, którzy nie wyobrażają sobie żeby turnieje przez nich organizowane miały przestać się odbywać:

- Jesteście wielcy i należy Wam się wielkie dzięki za to, co zrobiliście dla każdej osoby, której pomogliście, w tym mojej córce. Wdzięczna na zawsze - pisze mama Emilki.

- Super! Pomimo przeszkód, a może dzięki nim, znów udało Wam się dokonać czegoś wielkiego! - czytamy pod postem.

Miejmy nadzieję, że Panowie nie zaprzestaną dalszej organizacji wydarzeń, które już na stałe zapisały się w kalendarz obornickich imprez charytatywnych a przykry incydent, który miał miejsce podczas tegorocznej edycji pójdzie w niepamięć albo będzie jeszcze większym motywatorem do dalszej pomocy potrzebującym.