Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dorwali go w... samych majtkach!

Błażej Dąbkowski
Archiwum
Po widowiskowym pościgu ulicami Rogoźna policja zatrzymała groźnego bandytę

Mieszkańcy Rogoźna we wtorkowe popołudnie mogli już tylko przecierać oczy ze zdumienia, po tym jak ulicami miasta przebiegł prawie nagi mężczyzna, a tuż za nim podążała grupa policjantów. Tak widowiskowej i brawurowej akcji naszych stróżów prawa już od dawna nie można było zobaczyć na terenie całego powiatu. Ostatecznie szczęśliwie zatrzymano uciekiniera, Sebastiana W., 29-letniego przestępcę, który w kwietniu 2009 r. najprawdopodobniej brał udział w głośnym napadzie na stację paliw w Wyszynach.

– Pomiędzy godz. 13, a 14 policjanci prowadzili czynności zmierzające do ujęcia poszukiwanego listem gończym mężczyzny. Sebastian W. podjął próbę ucieczki, w trakcie której policjanci oddali strzały ostrzegawcze – informuje Marcin Marcinkowski, oficer prasowy komendy powiatowej policji w Obornikach. Co dokładnie działo się podczas próby zatrzymania bandyty? Jak nieoficjalnie udało się nam ustalić to, co wydarzyło się w jednym z budynków przy ul. Kardynała Wyszyńskiego mogło wyglądać jak sceny z najlepszych filmów sensacyjnych.

Policjanci, wiedząc iż mają do czynienia z niesamowicie sprytnym i przebiegłym przestępcą zabezpieczyli nie tylko klatkę schodową. Ustawili się także na daszku przylegającym do okien mieszkania znajdującego się na pierwszym piętrze budynku, w którym przebywał Sebastian W. Wyważono drzwi... W tym momencie przestępca nagle otworzył okno i popchnął policjanta znajdującego się na daszku. Ten runął w dół, uderzając w maskę samochodu zaparkowanego przy ulicy. W tym samym momencie 29-latek zdążył już przeskoczyć przez wysoki mur i w samej bieliźnie zaczął uciekać ulicami Rogoźna.

Jak wynika z naszych informacji funkcjonariusze gonili go kilka minut, bowiem Sebastian W. jest niezwykle wysportowanym mężczyzną, już w szkole miał osiągać bardzo dobre wyniki w biegach.

– Po zatrzymaniu przestępcy przewieziono go do aresztu śledczego w Szamotułach. W akcji ucierpiało dwóch policjantów, ale żaden z nich nie odniósł poważnych obrażeń – dodaje Marcin Marcinkowski.
Czy zatrzymany był rzeczywiście zamieszany w napad na stację paliw w Wyszkowie w powiecie chodzieskim? Prokuratur w rozmowie z nami nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

Więcej informacji na ten temat w piątkowym wydaniu gazety Tydzień Obornicki/Głos Wielkopolski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polskie myśliwce w powietrzu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto