Droga Wielkanoc. Oborniczanie wydadzą mniej na świąteczne zakupy niż w latach poprzednich

Inflacja i związane z nią rosnące ceny produktów znajdujących się na sklepowych półkach zmuszają Polaków do oszczędności. Obywatele Polski, jak wynika z najnowszych badań opinii publicznej zamierzają ograniczyć także wydatki na zbliżające się Święta Wielkanocne.

Serwis agencyjny MondayNews przedstawił wyniki badań zebranych na podstawie odpowiedzi Polaków w ankiecie pt. „Świąteczne wydatki Polaków na żywność. Edycja Wielkanoc 2023”. Przebadano 1400 konsumentów, którzy są odpowiedzialni za codzienne zakupy w swoich domach.

- Jak wynika z najnowszego badania, niemal co trzeci konsument deklaruje wydać na wielkanocne zakupy żywnościowe do 200 zł na domownika. Jedna na cztery osoby wskazuje kwotę od 200 do 300 zł. Natomiast dwóch na trzech ankietowanych zamierza ograniczyć ww. wydatki w porównaniu z ubiegłym rokiem - czytamy w raporcie przygotowanym przez serwis agencyjny MondayNews. - Ponad 22 proc. badanych chce dokonać redukcji o 10-15 proc. lub 15-20 proc. Jednak najbardziej urosła grupa rodaków deklarujących przedział oszczędności 30-40 proc.

Dodatkowo eksperci zwracają uwagę, że za te same pieniądze w tym roku zakupimy mniej produktów. W porównaniu z ubiegłym rokiem wielkanocny koszyk może być droższy o nawet 40 proc.

Wysokie ceny przerażają także mieszkańców powiatu obornickiego. Wielu odkłada na ostatni moment świąteczne zakupy, a inni przygotują się do nich od kilku tygodni. Obie grupy mają jednak ten sam cel wydać jak najmniej.

- Pójście obecnie do sklepu jest dość stresujące. Ceny są przerażające. Tegoroczne święta wielkanocne w moim domu będą skromniejsze. Jedno jest pewne - nie wyrzucę ani grama jedzenia - mówi jedna z oborniczanek.

Kobieta zrobiła listę potraw, które zamierza przygotować. Na tegorocznym świątecznym stole pojawi się ich mniej niż było to w zeszłym roku.

- Nie skupiam się na tym, żeby wydać mniej niż w ubiegłym roku na organizację świąt, ale na tym aby nie wydać więcej - deklaruje. - Będzie to jednak możliwe tylko wtedy, gdy zmniejszę ilość potraw. Już wiem, że zamiast trzech sałatek w tym roku zrobię jedną.

Inna z mieszkanek powiatu obornickiego odpowiedzialna za organizację świąt w swoim domu zadeklarowała, że przygotowuje się do nich od dłuższego czasu.

- Od dłuższego czasu przyglądam się promocją oferowanych przez znajdujące się w Obornikach sklepy. Gdy tylko pojawiła się godna uwagi promocja na produkty, które będą mi potrzebne do przygotowania świątecznych dań to je już kupiłam - wyznaje 37-letnia oborniczanka.

Kobieta nie potrafi wskazać ile w ten sposób udało jej się zaoszczędzić, jednak zadeklarowała, że jest zadowolona.

Kolejna nasza rozmówczyni przyznaje, że rosnące ceny produktów zmusiły ją do zmniejszenia liczy przygotowywanych, dopatruje się w tym jednak samych korzyści.

- To są tak naprawdę tylko dwa dni świętowania. Zamiast przy wspólnym przepełnionym jedzeniem stołach w tym roku spędzimy je inaczej. Wybierzemy się do kościoła, na spacer i odwiedzimy rodzinę. Skorzysta na tym nasza wątroba - zapewnia.

Kolejną kwestią są wielkanocne prezenty. Od wielu lat w polskich domach wielkanocny zajączek zostawia już nie tylko słodycze. Czy w tym roku Polacy zamierzają powrócić do dawnej tradycji?

- Ja jego dziecko otrzymywałam od zajączka tylko słodycze. Moje dzieci jednak otrzymywały już prezenty. W tym roku również tak będzie, jednak będą one już praktyczniejsze. Syn chodzi na basen, uwielbia pływać, dlatego w tym roku dostanie maskę do pływania. Wcześniej czy później i tak bym musiała ją kupić - wyznaje kobieta.

- Słodycze również nie są tanie, a do tego nie zdrowe. Kupujemy swoim prezenty, jednak skromniejsze. Córka dostanie książkę, a syn puzzle - zapewnia nasza rozmówczyni.