18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziewięcioletnia Paulina Garczyńska walczy o swoją przyszłość

Administrator Oborniki.NaszeMiasto.pl
Dziewięcioletnia Paulina Garczyńska cierpi na dziecięce porażenie mózgowe
Dziewięcioletnia Paulina Garczyńska cierpi na dziecięce porażenie mózgowe Archiwum prywatne
Dziewięcioletnia Paulina Garczyńska cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Dziewczynka każdego dnia walczy o to, aby w przyszłości mieć szansę na normalne funkcjonowanie

Paulina Garczyńska ma dziewięć lat. Na co dzień jest uczennicą szkoły podstawowej. Osiąga świetne wyniki w nauce. Jest radosną i wszechstronnie uzdolnioną dziewczynką. Wolne chwile spędza na czytaniu ulubionych książek oraz zabawie pluszakami. Paulina uwielbia obserwować otaczającą ją przyrodę i odkrywać nowe zakątki świata. Jednak zajęciem, które zajmuje większość jej czasu jest rehabilitacja.

Dziewczynka urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Gdy Karolina Garczyńska zaszła w ciążę, nic nie wzbudzało podejrzeń lekarzy. Komplikacje pojawiły się dopiero w ostatnich jej miesiącach. - Na początku wszystko było idealnie. Jednego dnia zaczęłam krwawić. Lekarz skierował mnie do szpitala w Obornikach na podtrzymanie ciąży, gdzie leżałam przez tydzień. W kolejnych miesiącach, trafiłam tam jeszcze dwa lub trzy razy - wspomina Karolina Garczyńska, mama Paulinki.

Na trzy miesiące przed porodem, zaniepokojona silnymi bólami brzucha Garczyńska, ponownie trafiła na oddział. Wówczas, lekarze postawili diagnozę. - Powiedziano mi, że przeziębiłam nerki, a na drugi dzień zostałam już przewieziona do poznańskiego szpitala z pełnym rozwarciem - opowiada mama dziewięciolatki.
Po upływie zaledwie kilku chwil, Karolina Garczyńska urodziła córeczkę. Dopiero po porodzie okazało się, że łożysko jest poszarpane, a wody płodowe nabrały zielonej barwy. - Trafiłam na oddział intensywnej terapii. Wiedziałam, że coś jest nie tak i bałam się odwiedzić córkę. Zobaczyłam ją dopiero następnego dnia - wyznaje Garczyńska.

Podczas wypisu ze szpitala, rodzice dziewięciolatki usłyszeli wyrok. Dziecięce porażenie mózgowe. - Nie mogliśmy w to uwierzyć. To był dla nas szok. Nie wiedzieliśmy co robić - dodaje ojciec dziewczynki, Szymon Garczyński.
Wiadomość ta była dla rodziców nie lada zaskoczeniem. Lekarze skierowali Garczyńskich do poznańskiego szpitala przy ul. Polnej. Regularne wizyty w poradni wcześniaków nie dały jednak żadnego efektu. - Pewnego dnia usłyszałam od lekarza, że z tego dziecka nic nie będzie - mówi mama Paulinki.

Rodzice dziewięciolatki byli odsyłani do kolejnych specjalistów. Chodzili od drzwi do drzwi licząc na jakąkolwiek pomoc w walce z chorobą córki. - Skierowali nas do neurochirurga, neurologa, okulisty, ortopedy, na badania słuchu. Aż w końcu zamknęli naszą kartotekę przy ul. Polnej - opowiada ojciec dziewięciolatki.
Garczyńskim trudno pogodzić się z chorobą córki. Dziecko ma problemy ze wzrokiem oraz zaburzenia funkcjonalne w mózgu związane z padaczką. W sprawnym poruszaniu się pomagają jej specjalistyczne łuski ortopedyczne oraz kule trójnożne. Potrzebne są również konsultacje u dietetyka.

Przejdź na następną stronę...

Rodzice Paulinki robią wszystko, aby dać dziecku szansę na normalne dzieciństwo. Jednak wymaga to poświęcenia i ciężkiej pracy. - Córka chodzi do normalnej szkoły. Jednak muszę pojawiać się na każdej przerwie. Przez cały czas jesteśmy przy Paulince. Żyjemy z nadzieją, że będzie lepiej - dodaje Karolina Garczyńska.

Koszty utrzymania dziewczynki to nie tylko regularne ćwiczenia rehabilitacyjne. To także systematyczne wizyty u specjalistów, badania profilaktyczne i profesjonalny sprzęt medyczny. Dziewczynka poddawana jest również hipoterapii. - 30 minut ćwiczeń rehabilitacyjnych kosztuje nas 40 zł. Paulinka uczestniczy w minimum trzech takich spotkaniach tygodniowo. Wkrótce, będziemy musieli zakupić nowe łuski ortopedyczne. Koszt jednej z nich wynosi 600 zł. Nie wiadomo również czy w przyszłości nie będzie konieczna operacja nóg. Wykonanie takiego zabiegu prywatnie to koszt nawet 6 tys. zł - informuje ojciec dziewięciolatki.

Miesięczne koszty utrzymania Paulinki sięgają nawet kilku tysięcy złotych. Aby pomóc dziewczynce w normalnym funkcjonowaniu konieczna jest pomoc ludzi dobrej woli.

Jak pomóc?

Aby pomóc Paulinie przekaż dowolną kwotę na poniższe dane:
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym “Słoneczko”
ul. Stawnica 33a
77-400 Złotów
nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
tytuł: Paulina Garczyńska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto