Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gabriela Przybył - Przyszłość kobiecej piłki nożnej trenuje w Lechu

Alicja Durka
Młoda obornicznka - Gabriela Przybył uczęszcza do Szkoły Podstawowej nr 2 im. Wojska Polskiego, trenuje w Lechu, ale już wiadomo, że przed nią wielka kariera. Powołano ją do kadry Wielkopolski i Polski U15 oraz była na zgrupowaniu Młodych Orłów

Gabrysia na co odzień jest uczennicą Szkoły Podstawowej nr 2 im. Wojska Polskiego w Obornikach. Czternastolatka ma jednak wyjątkową pasję. Od dziewiątego roku życia gra w piłkę nożną. Swoją przygodę ze sportem rozpoczęła w miejscowej Sparcie, gdzie pod okiem Rafała Jeneralczyka trenowała z rówieśnikami przez około dwa lata. W drużynie było zdecydowanie więcej chłopców, którzy początkowo byli przeciwni obecności dziewczynki na treningach i wyśmiewali ją. Szybko jednak musieli zmienić zdanie, bo Gabrysia była jedną z najlepszych, robiła ogromne postępy i rozwijała swoje umiejętności w zawrotym tempie. Nie od razu jednak trafiła na ten sport. Z początku rodzice zapisali ją na karate, gdzie czasem w treningi wplatano elementy piłki nożnej. Już wtedy mała Gabrysia wiedziała, że chciałaby spróbować, jednak rodzice byli z początku przeciwni, bo w Obornikach nie było i nadal nie ma drużyny dla dziewcząt. Gabriela szybko znalazła rozwiązanie i zamiast na zajęcia karate poszła w tajemnicy na trening piłki nożnej. Po pewnym czasie wszyscy zaczęli zauważać jej wielki talent i zapał do treningu. Wiele osób przekonywało rodziców, żeby dać jej szansę i w końcu się zgodzili. Od tego czasu było już tylko lepiej. - Bałem się, że moja mała córeczka będzie z tymi chłopakami biegać, że będzie miała pokopane nóżki, że to trochę niebezpieczne dla niej- wspomina tata Gabrysi. Po kilku miesiącach ktoś stwierdził, że byłoby warto przenieść dziewczynę do innego klubu, gdzie ktoś mógłby ją zauważyć i pomóc się jej rozwinąć w żeńskiej drużynie. W ten sposób w wieku jedenastu lat pojechała na kilka treningów do Suchego Lasu, do drużyny szesnastolatek, ale to jeszcze nie było to i spróbowała w Buku. W tym samym czasie dowiedziała się o rozpoczęciu naboru do dziewczęcej drużyny Lecha. Wybrała się na trzy dni próby i tam znalazła swoje miejsce. Teraz gra i trenuje tam od prawie trzech lat pod okiem trenerki Alicji Zając.

POWOŁANIE DO KADRY
Niedługo później dostała swoje pierwsze powołanie do kadry Wielkopolski i wraz z trenerką Anną Jankowską pojechała na mecz z województwem Lubuskim. W podobnym czasie powołano ją też na Zgrupowanie Młodych Orłów - ZAMO w Bydgoszczy. Wraz z sześćdziesięcioma innymi dziewczynkami pojechała tam na tydzień. Na kolejne zgrupowanie do Warszawy pojechało już tyko 40 osób, a z nimi Gabrysia. Poza tym, powołano ją też na konsultacje kadry narodowej U15, w której grają osoby poniżej piętnastego roku życia. Dostała również propozycję wyjazdu na obóz z zespołem z Konina, ale razem z trenerką podjęła decyzję, że jeszcze nie jest na to gotowa i musi się dobrze przygotować do tego typu wyjazdu. Na treningi do Poznania, na Bułgarską jeździ obecnie dwa razy w tygodniu i bardzo to lubi. Zajęcia zawsze rozpoczynają się porządną rozgrzewką, a później wszystko jest dostosowane do potrzeb zawodniczek. Najważniejszym elementem jest technika, kondycja i taktyka. Na koniec treningu powtarzane są te elementy, które były najtrudniejsze i nie wychodziły w poprzednich dniach. Równie ważne są częste sparingi z różnymi drużynami, które pozwalają zauważyć błędy i pewne niedociągnięcia. W czasie trwania sezonu mecze są mniej więcej co dwa tygodnie. Dziewczęta grają w Lidze Orliczek, ale są plany by stworzyć trzecioligową drużynę. Ich trenerka twierdzi, że drużyna osiągnęła już na tyle wysoki poziom sportowy, by konkurować z zawodniczkami w trzeciej lidze kobiet w piłkę nożną. Na szczęście zawodniczka cieszy się dobrym zdrowiem i nie miała do tej pory żadnej poważnej kontuzji, ale rodzice wolą zapobiegać niż leczyć i regularnie posyłają córkę do, jak to mówią, Pana Waldka - zaufanego fizjoterapeuty, który dba o prawidłową regenerację młodej piłkarki. - Pan Waldek przyjmie mnie nawet w środku nocy i święta. Jakby działo się coś złego, zawsze mogę na niego liczyć i juz nie raz mnie ratował - mówi czternastolatka. W ubiegłym roku Gabrysia wraz z kadrą Wielkopolski zdobyła drugie miejsce w finale Mistrzostw Polski kadr wojewódzkich w Wiśle, przegrywając tylko ze Śląskiem i to po rzutach karnych. Było im przykro, ale w tym roku dziewczęta mogły się odegrać na przeciwniczkach już w półfinale, w którym rywalizowały też z województwem pomorskim i mazowieckim, a już w następną środę zagrają finał mistrzostw polski z kadrą z Małopolski. Wszyscy trzymają kciuki za wygraną.

ŻYCIE POZA BOISKIEM
Po treningu Gabrysia lubi odpoczywać i spędzać czas aktywnie. Jeździ na rowerze, hulajnodze, a nawet gra w piłkę ręczną. W wolne soboty uczęszcza również na amatorskie treningi piłki nożnej, gdzie szlifuje swoje umiejętności. Jako, że czternastolatka właśnie kończy siódmą klasę, to niedługo będzie musiała wybrać szkołę średnią. Nie jest jeszcze pewna które liceum wybierze, ale z pewnością będzie to liceum poznańskie, w którym będzie miała możliwość uprawiać sport i uczęszczać na treningi. - Tutaj, w Obornikach nie mam za bardzo gdzie trenować, a chciałabym się rozwijać, więc na pewno wybiorę szkołę w Poznaniu, która mi na to pozwoli - stwierdza piłkarka. Jeśli chodzi o dalszą karierę, dziewczyna wybiega daleko w przyszłość. Jest pewna, że po liceum pójdzie na Akademię Wychowania Fizycznego, gdzie będzie się kształcić, by zostać trenerką. Chciałaby trenować dziewczynki i mieć wpływ na ich dobry, sportowy rozwój, a później zdobywać z nimi coraz wyższe miejsca w zawodach i podnosić poziom ich umiejętności.

Jednak sportowe marzenia są równie ważne. W głębi duszy marzy o Barcelonie, ale chciałaby też grać w Katowicach. Kiedyś nauczyciele byli przeciwni, ale teraz wspierają ją w sportowych planach i pomagają połączyć tak odległe od siebie światy szkoły i piłki nożnej.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto