Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdy spadnie deszcz, zaczyna się horror

daria
Gdy pada deszcz, zaczyna się horror
Gdy pada deszcz, zaczyna się horror DAR
Pani Barbara obawia się o bezpieczeństwo swojej rodziny. Podczas deszczu przez dziurawy dach gminnego budynku, do jej mieszkania cieknie woda, zalewając m.in. instalacje elektryczną. Po naszej interwencji gmina obiecała przeprowadzić remont

Pani Barbara razem z mężem i trójką dzieci mieszka w domu gminnym w Uścikowie. Rodzina przez wiele lat remontowała otrzymane mieszkanie, żeby móc w nim godnie żyć .

- Bardzo się cieszyliśmy, gdy otrzymaliśmy ten lokal. Musieliśmy jednak włożyć sporo pracy, aby mieszkać w przyzwoitych warunkach. Zagospodarowaliśmy pomieszczenia tak, aby każde z dzieci miało swój pokój. Bardzo ważne było dla nas, żeby w mieszkaniu była łazienka. Wszystkiego sobie odmawialiśmy, żeby je wyremontować - opowiada Barbara Zielińska z Uścikowa.

Czar szybko jednak prysł, gdy na głowę Pani Barbary i jej rodziny zaczęła dosłownie lać się woda.
- Gdy tylko zaczyna padać deszcze, z naszego sufitu ciurkiem kapie woda. Widać jak sączy się po suficie i ścianach. Musimy wtedy podstawiać miski. Najgorzej jest w przedpokoju. Tam woda leci najmocniej i spływa po kablach, doprowadzających energię elektryczną - dodaje zmartwiona kobieta.

Rodzina obawia się, że przez zalanie instalacji, w ich mieszkaniu może wybuchnąć pożar. - Tyle się słyszy o zwarciach elektryki. Żyjemy w strachu o nasze dzieci i siebie. Gdy pada deszcz, to przez całą noc czuwamy, żeby w razie czego móc zareagować - opowiada Pani Barbara.

W domu wielorodzinnym, w którym mieszkają Państwo Zielińscy konieczny jest remont dachu. Jeśli zgniłe deski nie zostaną wymienione, a poszycie właściwie zabezpieczone, rodzina wciąż będzie żyć w ciągłym strachu. Sama nie jest bowiem w stanie poradzić sobie z tym problemem. - Deski na dachu są przegnite. Chcieliśmy na strychu rozłożyć folię, ale sąsiedzi mnie uświadomili, że wówczas woda spływałaby po niej , zalewając cały dom - mówi Sławomir Zieliński.

Rodzina o remont dachu poprosiła gminę, która jest właścicielem budynku. Jednak jak twierdzi, za każdym razem była odsyłana z kwitkiem. - Wielokrotnie byłam w urzędzie miejskim u pana, który zajmuje się nieruchomościami. Za każdym razem mnie zbywał i odpowiadał, że nie ma na to pieniędzy. Tłumaczę, że sytuacja jest bardzo poważna, wszyscy jednak rozkładają ręce - opowiada kobieta.

Pani Barbara napisała oficjalny wniosek do obornickiego magistratu, w którym opisała swoją sytuację. W odpowiedzi dostała informację, że inni lokatorzy mieszkający w tym domu, nie płacą czynszu, dlatego nie ma środków na remonty. - Ja płacę czynsz systematycznie. Każdego miesiąca na czas zanoszę pieniądze do urzędu. Nie wiem, którzy lokatorzy nie regulują swoich zobowiązań. Myślę jednak, że gdy dojdzie do tragedii, takie tłumaczenie na niewiele się zda - mówi mieszkanka domu w Uścikowie.

Urzędnicy przyznają, że wiedzą o złym stanie dachu w gminnym lokalu i starają się rozwiązać problem. - Budynek posiada bardzo duży dach, którego kapitalny remont pochłonąłby prawie całoroczny budżet, przeznaczony na remonty lokali komunalnych. Aktualnie czekamy na ofertę doraźnej naprawy. Jak tylko otrzymam kosztorys, podejmiemy maksymalnie szybkie działanie, by uszczelnić dach. Oczywiście rozumiemy dramat rodzin, które opłacają czynsz i rzecz jasna oczekują konkretnego rozwiązania - przyznaje zastępca burmistrza, Piotr Woszczyk.

Zastępca Tomasza Szramy zauważa jednak, że nie płacenie czynszu przez cześć najemców znacznie utrudnia przeprowadzanie takich inwestycji. - Zadłużenie lokatorów w tym budynku na 31 grudnia 2016 r. wynosi 19 586,84 zł i stale rośnie. W innych budynkach taki problem udało się rozwiązać dzięki współpracy mieszkańców, którzy poprzez porozumienia i ugody doprowadzili do „oddłużenia” lokali - wyjaśnia Piotr Woszczyk.

Niezależnie od tego, czy Państwu Zielińskim uda się porozumieć z sąsiadami, którzy zalegają z opłatami, władze gminy zapewniły nas, że mając na uwadze dobro rodziny, wyremontują dziurawy dach w tym roku.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto