- Choć jest o wiele za wcześnie, by mówić o konkretnych wynikach pomiarów, to z całą pewnością drgnięcia były odczuwalne - potwierdza Jerzy Sternal z firmy, która na zlecenie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego przeprowadza badania. - Dokładne rezultaty będą znane za około dwa tygodnie. Zanim to nastąpi, trzeba bowiem zinterpretować dziesiątki tysięcy danych pomiarowych. Choć cała sprawa początkowo wzbudzała śmiech, to okazuje się, że najprawdopodobniej słusznie nie została ona zbagatelizowana. Bo drgnięcia, które wyczuwali mieszkańcy w czasie kolejnych meczów, okazały się faktem.
- Aż się wystraszyłem, gdy kwiat zaczął się trząść - opowiada Roman Olejniczak, który wczoraj wyraźnie odczuł skutki meczu. - To jest jakieś gigantyczne nieporozumienie, jeśli z powodu nie zrobienia jakichś pomiarów w czasie budowy, jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo - dodaje Olejniczak.
Wczorajsze badania były jedynie wstępem dokładnej ekspertyzy, która ma zostać wykonana w najbliższym czasie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?