Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

HISTORIA Swój rodzinny Ryczywół nosił zawsze głęboko w sercu

Błażej Cisowski
Prof. Jan Pawlaczyk podczas wykładu na UMK w Toruniu we wrześniu 2017
Prof. Jan Pawlaczyk podczas wykładu na UMK w Toruniu we wrześniu 2017 UMK Toruń
W dniu 20 maja, w wieku 87 lat zmarł jeden z najwybitniejszych ryczywolan, prof. zw. dr hab. Jan Pawlaczyk. Jego przyjaciele podkreślają, iż pomimo tego, że w nauce osiągnął wszystko, pozostał osobą niezwykle skromną. Do ostatnich dni interesował się sprawami swojej rodzinnej miejscowości.

Jan Pawlaczyk był jedną z najbardziej znaczących postaci polskiej farmacji. Naukowiec, który za życia określany był mianem nestora polskich farmaceutów, pierwsze życiowe i edukacyjne doświadczenia zdobywał w powiecie obornickim, a dokładnie w Ryczywole, w którym się urodził i wychował, i który do końca życia pozostał w jego sercu oraz w kręgu jego zainteresowań.

Wywodził się ze starej ryczywolskiej rodziny, a przyszedł na świat się 23 listopada 1930 roku jako najstarszy z trzech synów Józefa i Felicji z Krzemi-niewskich. Rodzina mieszkała przy ryczywolskim rynku, na posesji noszącej dziś numer 5. Józef Pawlaczyk, z zawodu drogerzysta, był szanowanym mieszkańcem Ryczywołu, w którym prowadził drogerię, a Felicja pracowała jako sprzedawca. W czasie II wojny światowej rodzina wysiedlona została do Limanowej.

Po ukończeniu szkoły podstawowej w Ryczywole, przyszły profesor kontynuował naukę w liceum w Czarnkowie. Od 1951 roku studiował na Wydziale Farmaceutycznym Akademii Medycznej w Poznaniu, gdzie w 1955 uzyskał dyplom magistra farmacji. Jeszcze podczas studiów (1953), rozpoczął pracę jako zastępca asystenta w Katedrze i Zakładzie Chemii Nieorganicznej i Analitycznej.

8 czerwca 1959 został doktorem nauk farmaceutycznych na poznańskiej AM na podstawie pracy „Studia nad ciałami czynnymi kory kruszyny świeżej i dojrzewanej w różnych warunkach”. W latach 1964-1965 odbył stypendium naukowe w College of Pharmacy University of Florida w Gainesville, a w 1968 roku habilitował się na Akademii Medycznej w Gdańsku na podstawie rozprawy „Badania nad fotolizą niektórych pochodnych p-chloro-dwufenylo-N-piperazynometanu stosowanych w lecznictwie”.

W 1971 mianowano go docentem Akademii Medycznej w Poznaniu i objął kierownictwo Katedry i Zakładu Chemii Nieorganicznej i Analitycznej. Sprawował tę funkcję aż do 2001, czyli do przejścia na emeryturę. W latach 1978-1982 był dyrektorem Instytutu Chemii i Analityki, a także rzecznikiem prasowym Akademii Medycznej w Poznaniu. Z kolei w latach 1981-1984 i 1984-1987 pełnił funkcję dziekana Wydziału Farmaceutycznego, a w latach 1987-1993 prorektora ds. nauki Akademii Medycznej. W 1979 został profesorem nadzwyczajnym AM, a 9 maja 1989 uzyskał tytuł profesora zwyczajnego nauk farmaceutycznych.

Po przejściu na emeryturę związany był z Uniwersytetem Medycznym do 2013, najpierw jako pracownik Katedry, a w latach 2007-2013 kierownik Pracowni Oceny Jakości Kształcenia. Również później nie zerwał związków z uczelnią. W latach 2002 -2007 był ponadto członkiem Państwowej Komisji Akredytacyjnej.

Opublikował prawie 200 prac naukowych z zakresu nieorganicznej chemii farmaceutycznej. Należał do Komitetu Chemii Analitycznej oraz Komitetu Nauk o Leku PAN (przewodniczył Komisji Analizy i Trwałości Leku). Był członkiem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Rady Naukowej Instytutu Leków w Warszawie, Instytutu Przemysłu Farmaceutycznego, Komisji Farmakopei Polskiej i Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego.

Za swoje dokonania otrzymał wiele ważnych odznaczeń i wyróżnień na czele z Medalem Komisji Edukacji Narodowej, odznaką „Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego”, odznaką „Za wybitne osiągnięcia w dziedzinie techniki” i Złotym Krzyżem Zasługi.

Pomimo zamieszkiwania w Poznaniu, a później w Suchym Lesie, profesor przez wszystkie lata interesował się Ryczywołem, który bardzo lubił odwiedzać. - Chętnie pytał o swoich kolegów z dawnych lat i o nasze lokalne sprawy. Był przy tym osobą niezwykle ułożoną, potrafiącą rozmawiać z każdym człowiekiem. W dziedzinie nauki osiągnął wszystko, co było do osiągnięcia, jednak pozostał niezwykle skromny. Był też ogromnie pracowity. Należał do gatunku ludzi, których już nie ma. Jego odejście to wielka strata - wspomina profesora Jolanta Smogur, z którą łączyła go wieloletnia, serdeczna przyjaźń.

Pani Jolanta przypomina też jak wielką radością dla Jana Pawlaczyka było spotkanie z mieszkańcami Ryczywołu, które odbyło się w październiku 2016 roku w ryczywolskiej Bibliotece Publicznej. Licznie zgromadzonej publiczności opowiadał wówczas o swojej młodości i dorastaniu w Ryczywole.

W kwietniu tego roku, już poważnie schorowany, profesor pojechał do Pałacu Prezydenckiego w Warszawie, gdzie spełniło się jedno z jego marzeń. Jego jedyna córka, lekarz Katarzyna Pawlaczyk-Gabriel, otrzymała tytuł naukowy profesora.

Pogrzeb Jana Pawlaczyka odbył się 24 maja w Suchym Lesie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: HISTORIA Swój rodzinny Ryczywół nosił zawsze głęboko w sercu - Oborniki Nasze Miasto

Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto