Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

[HISTORIA] Tajemniczy "goście" księcia Przemysła I

Błażej Cisowski
W 1244 książę Przemysł I  przeniósł dominikanów z poznańskiej Środki na teren dawnej osady św. Gota-rda. Na nowym miejscu zakonnikom wybudowano kościół, który w zasadniczej części przetrwał do dziś, a obecnie jest we władaniu jezuitów. W prezbiterium kościoła znajdował się XIII-wieczny zwornik sklepienny, przedstawiający głowę mężczyzny, uznawaną przez  historyków za rzeźbę księcia Przemysła I. Obecnie ten niezwykły zabytek przechowywany jest w Muzeum Historii Miasta Poznania
W 1244 książę Przemysł I przeniósł dominikanów z poznańskiej Środki na teren dawnej osady św. Gota-rda. Na nowym miejscu zakonnikom wybudowano kościół, który w zasadniczej części przetrwał do dziś, a obecnie jest we władaniu jezuitów. W prezbiterium kościoła znajdował się XIII-wieczny zwornik sklepienny, przedstawiający głowę mężczyzny, uznawaną przez historyków za rzeźbę księcia Przemysła I. Obecnie ten niezwykły zabytek przechowywany jest w Muzeum Historii Miasta Poznania Arch.
W dokumentach wystawionych przez księcia Przemysła I wielkopolskiego (1221/22-1257) pojawiają się najstarsza wzmianka o Rogoźnie, informacja o pierwszej lokacji miasta oraz imiona kasztelanów rogozińskiego i radzimskiego

Wśród zbiorów Archiwum Państwowego we Wrocławiu zachował się bardzo stary pergaminowy dokument, wystawiony w 1248 roku przez księcia wielkopolskiego Przemysła I. Dyplom, opatrzony książęcą pieczęcią konną (niestety pękniętą), przymocowaną za pomocą czerwonych i żółtych jedwabnych nici, jest przywilejem dla klasztoru cysterek w dolnośląskiej Trzebnicy, a dokładniej dla mieszkańców będącej w ich włościach wsi Zarnovo (możliwe, że to Sarnowo, czyli dzisiejszy Ołobok w powiecie świebodzińskim), którym książę zapewnił prawo wolnego przejazdu przez swoje wielkopolskie władztwo. Z naszego punktu widzenia najbardziej interesujące jest, że wśród dziesięciu świadków przywileju wymieniony został „Gneomir castellanus de Rogozne”, czyli pierwszy znany z imienia kasztelan rogoziński - Gniewomir z rycerskiego rodu Samsonów-Watów. Dokument wymienia nie tylko imię zarządcy powstałej według historyków już w XII wieku kasztelanii, ale jest w ogóle najstarszą historyczną wzmianką o Rogoźnie.

Książę Przemysł I jest w naszej lokalnej historii postacią dość niedocenianą, w przeciwieństwie do swojego syna Przemysła II. A warto przypomnieć, że to właśnie z jego postacią związana jest pierwsza lokacja Rogoźna. Ponadto w dokumentach Przemysła I, poza wspomnianym kasztelanem Gniewomirem, występuje też pierwszy znany z imienia kasztelan radzimski - Beniamin z możnego rodu Zarembów. Wymieniony jest on jako świadek dokumentu wystawionego 14 lutego 1256 w Poznaniu, w którym książę potwierdził sprzedaż wsi Zarino (dzisiejszy Zarzyń w powiecie sulęcińskim) zakonowi templariuszy przez rycerza Bogufała (Boguphalus).

Przemysł I urodził się pomiędzy 1220 i 1221 w Trzebnicy jako najstarszy syn księcia Władysława Odonica (wnuka Mieszka III Starego - protoplasty wielopolskich Piastów). W młodości, z polecenia ojca zdobył gruntowne wykształcenie, dzięki czemu w późniejszym okresie był zręcznym politykiem i dobrym administratorem. Po śmierci Odonica, która nastąpiła w 1239, przejął jego władztwo obejmujące najprawdopodobniej tylko północne skrawki Wielkopolski, a następnie, wraz z młodszym bratem Bolesławem Pobożnym, odzyskiwał kolejne tereny prowincji. W 1241 książęta zajęli ziemię poznańską i gnieźnieńską, w 1244 ziemię kaliską, a w 1247 uzyskali od Bolesława Rogatki strategiczny Santok.

Książę niechętnie dzielił się władzą ze swoim bratem, którego w latach 1250-53 przetrzymywał nawet w więzieniu, jednak w 1253, na skutek nacisków kościoła, wydzielił Bolesławowi dzielnicę gnieźnieńsko-kaliską. Przemysł I zmarł 4 czerwca 1257 (na cztery miesiące przed narodzinami syna Przemysła II) i pochowany został w katedrze poznańskiej. Warto zaznaczyć, że w czasie kilkunastoletnich rządów rozwijał księstwo gospodarczo, popierał też osadnictwo na prawie niemieckim. Z tej racji w 1253 lokował swoją stolicę - Poznań, a dwa lata wcześniej dokonał lokacji Kostrzyna Wielkopolskiego. I jest to data niezwykle ważna dla naszej lokalnej historii.

Dokument lokacyjny dla Kostrzyna wydany został przez Przemysła 11 listopada 1251 w Pobiedziskach. Jego treść zachowała się, gdyż w 1494 przepisana została do ksiąg konsystorza biskupiego poznańskiego. Najciekawszy dla nas fragment spisanego po łacinie aktu brzmi: „przekazaliśmy sołtysowi Hermanowi lokację wolnego miasta w Kostrzynie na prawie niemieckim, oczywiście na tym, z jakiego korzystają nasi goście w Rogoźnie (hospites nostri in Rogosna)”. Kostrzyn otrzymał więc prawa, jakich już wcześniej używano w Rogoźnie, jednak tajemniczy „nasi goście” od dawna zastanawiają historyków.

Dr Mieczysław Brust zauważa, że korzystny rozwój gospodarczy i demograficzny położonego nad jeziorem i rzeką zespołu osadniczego Rogoźna, a także występowanie w okolicy bogatych zasobów rud darniowych, które były łatwe do pozyskania, czynił miejscowość atrakcyjną dla obcoplemiennego osadnictwa już w I połowie XIII wieku. I tym właśnie tłumaczy powstanie kolonii gości.

Według wybitnego historyka, prof. Henryka Łowmiańskiego „nasi goście” mogli wywodzić się z grupy niemieckich osadników sprowadzonych w latach 30-tych XIII wieku do Gniezna. W latach 1240-45 część z nich ulokowano w Rogoźnie, gdzie zorganizowali gminę na prawie niemieckim o wyraźnych cechach miasta lokacyjnego, na której książę wzorował lokację Kostrzyna. Osadnicy otrzymali teren na zorganizowanie osady po prawej stronie Wełny, w pobliżu osady targowej, lecz w pewnym oddaleniu od miejscowej ludności, która zamieszkiwała już po obu stronach rzeki.

Osadnicy zajmowali się najprawdopodobniej wytopem rudy darniowej, a należy podkreślić, że okolice Rogoźna już od czasów wczesnośredniowiecznych, aż do późnego średniowiecza były swoistym centrum wytopu żelaza, na co, poza osadą “naszych gości” i hutą w Międzylesiu, wskazują też chociażby nazwy dzisiejszej wsi Ruda (już w 1280 wymieniony został tutejszy młyn rudny - “opus ferri”), zapomnianych już miejscowości o tej samej nazwie w pobliżu Grudny i Wełny (również w nich znajdowała się infrastruktura do pozyskiwania żelaza z rudy), czy nazwy wsi Rudnicze (na północ od Rogoźna) i rzeczki Rudka.

Według dr Brusta gmina miejska „naszych gości” musiała prosperować dość dobrze. Jednak już w l. 60-tych XIII wieku upadła, a osadnicy na stałe opuścili Rogoźno, zapewne z powodu wyczerpania się w najbliższej okolicy ich zamieszkania zasobów rudy darniowej. Tym samym podjęta przez księcia Przemysła I próba lokacji Rogoźna na prawie niemieckim zakończyła się po około 20 latach niepowodzeniem.

Kolejnej, tym razem uwieńczonej sukcesem, podjął się w roku 1280, czyli po ponad 30 latach, ostatni z wielkopolskich Piastów, syn księcia Przemysła I i późniejszy król Polski - Przemysł II.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto