Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IMPREZY - Alternatywnej elektroniki posłuchamy w dwie kolejne soboty

Jacek Sobczyński
Duet Burnt Friedmann i Jaki Liebezeit. Dzieli ich wiek, łączą muzyczne fascynacje
Duet Burnt Friedmann i Jaki Liebezeit. Dzieli ich wiek, łączą muzyczne fascynacje Archiwum artystów
Dawni muzycy zespołów Can i Einstuerzende Neubauten wystąpią jutro i za tydzień na nowym, poznańskim festiwalu.

Festiwal POZ_Modern różni się od swojej muzycznej konkurencji przynajmniej dwoma szczegółami. Zamiast upychać wydarzenia w jeden weekend, włodarze imprezy postanowili rozłożyć ją na dwie soboty, tak aby nawet ci nieobecni w najbliższy weekend mogli posłuchać elektronicznej alternatywy za tydzień. Druga różnica tyczy się składu artystów. POZ_Modern to impreza bez rozpoznawalnych gwiazd, nie kłaniająca się obowiązującym aktualnie nurtom muzycznym. Tu od widza wymaga się wrażliwości i odwagi na zmierzenie się z dźwiękowymi eksperymentami, jakie zaserwują nam goście imprezy.

W najbliższą sobotę na Dziedzińcu Zamkowym posłuchamy alternatywy z Polski i zagranicy. Rodzimymi gwiazdami pierwszego wieczoru POZ_Modern będzie zespół Mikrokolektyw. To projekt Kuby Suchara i Artura Majewskiego, znanych z formacji Robotobibok. Muzyka Mikrokolektywu opiera się na swobodnej, jazzowo-elektronicznej improwizacji.

Zagranicznym gościem soboty na festiwalu będzie duet Burnt Friedmann - Jaki Liebezeit. Ten pierwszy jest znany z zespołu Flanger, z którym grał mieszankę dubu z nu-jazzem. Ale nie tylko elektronika jest domeną Friedmanna, który ma także za sobą epizod w stricte gitarowym zespole Nine Horses. O żywej legendzie możemy za to mówić w przypadku jego kolegi, Jakiego Liebezeita. Przez lata występował w kultowej formacji Can. Obok Kraftwerka był to najbardziej znany zespół grający tzw. krautrocka. Kto był na koncercie tego niemieckiego duetu przed niespełna trzema laty w Starym Browarze, ten pamięta specyficzną grę na perkusji Liebezeita. Niemłody już muzyk przez bite półtorej godziny uderzał w bębny z chirurgiczną precyzją, niczym idealnie skonstruowana maszyna. Improwizacji może nie było w tym zbyt wiele, ale pod względem techniki ze świeczką znaleźć kogoś, kto dorówna Niemcowi w grze na perkusji. Start: godzina 21.

W przyszłą sobotę na POZ_Modern czeka nas kolejna uczta dla wymagających. Najpierw swój set zagra niemiecki dekonstruktor elektronicznych dźwięków, Oval. Godzinę później na scenie Dziedzińca Różanego (gdzie w przyszłym tygodniu przeniosą się koncerty) zagra największa gwiazda imprezy - duet Alva Noto i Blixa Bargeld.

POZ_Modern festival
CK Zamek (Św. Marcin 80/82)
soboty: 11.09 i 18.09, godzina 19
bilety: 30 (jednodniowy), 45 zł (karnet)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto