Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Internet to istny raj dla miłośników regionu

Jakub Przybysz
Widokówkę ukazującą ryczywolski rynek w latach 30-tych można nabyć w sieci za 79 zł
Widokówkę ukazującą ryczywolski rynek w latach 30-tych można nabyć w sieci za 79 zł Archiwum
Przed epoką internetu wyszukiwanie regionalnych materiałów, w tym widokówek, dokumentów, książek i innych przedmiotów prezentujących dawne dzieje naszej społeczności lokalnej, wiązało się ze żmudnymi poszukiwaniami, odwiedzinami w antykwariatach i na targowiskach staroci. Te wymagające dużego nakładu czasu poszukiwania często i tak nie przynosiły zamierzonych rezultatów. A dzisiaj do wzbogacenia zbiorów, miłośnikom regionalnych pamiątek wystarczy komputer z dostępem do sieci, konto na jednym z serwisów aukcyjnych no i oczywiście odpowiednia ilość pieniędzy, pozwalające na realizację - jak się okazuję - kosztownego hobby.

Serwisy aukcyjne charakteryzują się tym, że skupiają osoby z różnych zakątków kraju mające do zaoferowania interesujące materiały. Może zdarzyć się, że ciekawą widokówkę prezentującą Oborniki na przełomie wieków zakupimy u sprzedawcy z Podkarpacia, czy innego odległego regionu. Swoje przedmioty oferują w sieci zarówno profesjonalne sklepy zajmujące się sprzedażą antyków, jak i osoby prywatne, którym gdzieś w rodzinnym zbiorze wpadły w ręce warte uwagi starocie, a uznały, że ich nie potrzebują, bądź kompletnie nie mają zamiłowania do tego typu materiałów.

Trzeba zaznaczyć, że kolekcjonowanie regionalnych pamiątek nie należy do tanich hobby. Dla przykładu ciekawa pocztówka, czy zdjęcie prezentujące którąś z naszych miejscowości na przełomie XIX/XX wieku może kosztować grubo ponad 100 zł. Im nakład widokówki mniejszy, stan zachowania lepszy, a przedstawione miejsce ciekawsze, cena automatycznie szybuje w górę.

Dawne oblicza naszych miejscowości
Właśnie pocztówki i zdjęcia należą do materiałów regionalnych często oferowanych na internetowych serwisach aukcyjnych, na czele z niezwykle popularnym Allegro. W serwisie tym mamy z czego wybierać, gdyż sprzedawcy zazwyczaj oferują liczne widokówki z naszego powiatu. Wśród wystawionych obecnie kilkudziesięciu egzemplarzy znaleźć możemy między innymi kilka prezentujących obornicki rynek w różnych okresach, ciekawą składankę z Objezierza wystawioną za 99,99 zł, przedwojenną pocztówkę z rynkiem w Ryczywole wartą 79 zł, czy piękną koloryzowaną widokówkę przedstawiającą ul. Kościuszki w Rogoźnie, wystawioną za niecałe 45 zł.

Do chętnie wystawianych przedmiotów należą też koperty od starych listów ze znaczkami i oryginalnymi pieczęciami pocztowymi. Za 24,70 możemy nabyć na przykład kopertę wysłaną z Rogoźna do Ostrowa w 1847 roku. Do wszystkich kwot należy oczywiście doliczyć koszty przesyłki, a te sprzedający mają bardzo różne.

W sieci można znaleźć nie tylko widokówki

Ale poza widokówkami i zdjęciami w sieci znaleźć można cały szereg innych ciekawych materiałów związanych z regionem. Do obecnie wystawianych ciekawostek należy z pewnością moneta zastępcza Jana Turno z majątku w Słomowie. Wybita w 1917 roku moneta ma wartość 5 fenigów, a wystawiona została za 150 zł. Na stronach Allegro dostępne są też pochodzące również z 1917 roku monety zastępcze dla powiatu obornickiego o nominałach 5 i 10 fenigów, mające w środku otwór. Ich cena kształtuje się na poziomie od 50 do 150 zł.

Można odnaleźć plakietki z różnych rajdów i biegów harcerskich, krajoznawczych i turystycznych, jak na przykład wystawioną za 5 zł naszywkę Harcerskiej Akcji Letniej Hufca Rogoźno w Łebie z 1983 roku, która wystawiona jest za 5 zł. A wpinka z logo fabryki Rofama może stać się własnością kolekcjonera już za 10 zł. Przy odrobinie szczęścia można znaleźć też praktycznie niezniszczone wydania lokalnych przewodników, czy map.

Dajmy drugie życie rodzinnym zbiorom
Nieraz zdarza się, że w spadku po naszych babciach, dziadkach, czy ciotkach dostajemy jakieś przedmioty, dokumenty, książki, oraz zdjęcia, które na pierwszy rzut oka wydają nam się nic nie wartymi starociami. Nie wiemy co z nimi zrobić, więc po prostu lądują one na śmietniku albo w piecu. Gdybyśmy jednak zechcieli się im przyjrzeć, albo poprosić o pomoc profesjonalistów, to mogłoby się okazać, że te nasze „starocie” mogą jeszcze wielu osobom sprawić radość, a nam przysporzyć kilku złotych na koncie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto