Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak posłowie królowej zapobiegli bitwie nad Wartą

daria
Jak posłowie królowej zapobiegli bitwie nad Wartą
Jak posłowie królowej zapobiegli bitwie nad Wartą Arch.
W marcu 1383 roku posłowie królowej Elżbiety Bośniaczki, wdowy po Ludwiku Węgierskim, powstrzymali bitwę, do której miało dojść nad Wartą, w pobliżu grodziska na Ostrowie Radzimskim.

Średniowieczne źródła relacjonujące wojnę domową pomiędzy rodami Grzymalitów i Nałęczów, jaka trwała w Wielkopolsce w latach 1382-1385, czyli po śmierci króla Ludwika Węgierskiego, wspominają o rozejmie pomiędzy przedstawicielami walczących stron, do jakiego doszło nad Wartą w okolicach Radzimia z inspiracji królowej wdowy Elżbiety Bośniaczki.

W spisanej pod koniec XIV wieku “Joannis de Czarnkow Chronicon Polonorum” odnajdujemy zapis: - W niedzielę „Judica“, dnia 8-go marca, w Starczynowie, wsi kapituły poznańskiej, i w Radzimie obie strony, przedzielone rzeką, ustanowiły rozejm pod pewnemi warunkami do dnia Ś. Jana Chrzciciela roku bieżącego - odnotował pod rokiem 1383 kronikarz Janko z Czarnkowa.

Z kolei Jan Długosz w spisywanych w drugiej połowie XV „Rocznikach, czyli kronikach słynnego Królestwa Polskiego” zawarł treść następującą: - Po rozmaitych układach i rokowaniach we wsi Starczynowie, do poznańskiej kapituły należącej, między szlachtą a Domaratem, przedzielonymi rzeką Radzyną (Radzim), zakończono wreszcie rozejmem przedugod-nym, do dnia Ś. Jana Chrzciciela trwać mającym, tę srogą i nieszczęśliwą wojnę, która dotąd broczyła i dłużej jeszcze broczyć miała rodaków krwią własną - napisał kronikarz prawdopodobnie korzystając z przytoczonej wyżej kroniki Janka, lecz, co częste w jego relacjach, nie wystrzegł się błędu, pisząc o Radzimiu jako o rzece.

Dzisiejszy Radzim, a więc zarówno miejsce opuszczonej wsi w południowo-wschodniej części powiatu obornickiego (na terenie poligonu wojskowego Biedrusko), jak i grodzisko po drugiej stronie Warty (w powiecie poznańskim), należy do najbardziej niezwykłych i tajemniczych miejsc w naszej części Wielkopolski.

Ten trudno dostępny i porośnięty przez lasy teren był niegdyś ośrodkiem władzy kasztelańskiej i ludną wsią z kościołem parafialnym (wzmiankowanym od 1236 roku), o czym dziś przypominają nam już tylko zapiski źródłowe i wykopaliska archeologiczne, a także średniowieczne nasypy ziemne w miejscu dawnej rezydencji kasztelanów i budzące respekt cmentarzysko krzyży na terenie dawnej wsi. W źródłach pisanych kasztelania ra-dzimska pojawia się po raz pierwszy w 1254, a wzmianka dotyczy kasztelana Beniamina z rodu Zarębów. Na podstawie wydobytych z ziemi znalezisk archeologicznych wydaje się, że kasztelański kopiec eksploatowany był najintensywniej w XII i XIII wieku, a później zaczął szybko podupadać.

Jednak dzięki przytoczonym wyżej wydarzeniom z 1383 roku nazwa starego grodu jedyny raz w historii znalazła się na kartach średniowiecznych kronik. Warto więc przypomnieć o wojnie, która w końcu XIV wieku pustoszyła wielkopolskie miasta i wioski, a której ważne wydarzenia rozegrały się w okolicach Radzimia, możliwe, że nawet na starym kasztelańskim grodzie.

Wojna wybuchła w 1382, po śmierci Ludwika Węgierskiego, a jej podstawą była niezgoda między stronnictwami możnowładców prezentujących odmienne poglądy na kwestię obsadzenia polskiego tronu.

Stronnictwo ziemian, w którym pierwsze skrzypce grał ród Nałęczów, odmówiło złożenia w Poznaniu hołdu Zygmuntowi Luksemburczykowi. Bezpośrednią tego przyczyną była niechęć ziemian kierowanych przez Wincentego z Kępy herbu Doliwa, do starosty generalnego Wielkopolski - Grzymality Domarata z Iwna, stronnika Luksemburczyka. Stronnictwo ziemskie było gotowe uznać Zygmunta Luksemburczyka pod warunkiem złożenia przysięgi, że wraz z żoną Marią (córką Ludwika Węgierskiego) będzie stale rezydował w Krakowie oraz że usunie Domarata z Iwna ze stanowiska. Spotkało się to z ostrym sprzeciwem rodu Grzymalitów, co zapoczątkowało kilka lat niepokojów, walk, zajazdów i napadów, w trakcie których złupione zostały różne części Wielkopolski.

Największa bitwa wojny rozegrana została 15 lutego 1383 na polach Piotrkowic w okolicach Szamotuł, będących gniazdem rodu Nałęczów. Bitwa nie przyniosła rozstrzygnięcia, jednak starosta Domarat wraz z posiłkami z Pomorza i Brandeburgii wycofał do Szamotuł, skąd przez kilka tygodni łupił posiadłości buntowników.

Oddziały obu stronnictw spotkały się ponownie, tym razem u radzimskiej przeprawy warciańskiej w dniu 8 marca. Grzymalitami dowodził osobiście starosta generalny Wielkopolski Domarat z Iwna. Krwawej bitwie, która według historyka Dariusza Paprockiego, na pewno bardzo źle zapisałaby się w historii Wielkopolski, zapobiegło poselstwo królowej wdowy Elżbiety Bośniaczki, które dotarło we właściwym czasie w rejon konfliktu i zdołało zapobiec starciu. Dzięki pośrednictwu wysłanych przez królową posłów - kasztelana zawichojskiego Mikołaja Bo-gorii i Krzesława ze Szczekocin, zwaśnione strony zawarły rozejm i do bitwy nie doszło. Dariusz Paprocki przypuszcza, że do samego zawarcia porozumienia mogło dojść na połóżonym pomiędzy Starczanowem i wsią Radzim Ostrowie Radzimskim.

Rozejm radzimski okazał się bardzo nietrwały, gdyż już dwa dni po nim Grzymalici spustoszyli ziemie Nałęcza Mikołaja z Chomiąży i Wenecji zwanego “Diabełem Weneckim”.

Konflikt o sukcesję polskiego tronu, który wywołał wojnę domową w Wielkopolsce zakończył się dopiero w 1386, gdy do Polski przybył Władysław Jagiełło. Jego chrzest i koronacja oraz ślub z Jadwigą - córką Ludwika Węgierskiego i Elżbiety Bośniaczki, ostatecznie zakończyły spór pomiędzy stronnictwami o to, kto ma panować w Polsce.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto