Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak to było z tym CBA?

Jakub Przybysz
Co z tym CBA?
Co z tym CBA? BC
W zeszłym tygodniu niemal cały powiat obeszły pogłoski o rzekomym aresztowaniu przez funkcjonariuszy CBA wójta Ryczywołu i powołaniu w gminie zarządu komisarycznego. Jak to było z tym CBA? Kto rozsiewa plotki?

Wśród mieszkańców krążyło kilka wersji zdarzeń. Jedne z nich mówiły, że Renatę Gembiak-Binkiewicz wyprowadzono z urzędu w kajdankach. Według innych, szefowa gminy miała zamknąć się w swoim gabinecie i niszczyć w pośpiechu tajemnicze dokumenty. Niektóre osoby twierdziły nawet, że były świadkami spektakularnej akcji zatrzymania pani wójt.

Do naszej redakcji wpłynęło sporo wiadomości z pytaniami, czy to prawda oraz co jest przyczyną ewentualnego aresztowania. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, niezwłocznie umówiliśmy się na spotkanie z główną zainteresowaną. Już następnego dnia wójt Renata Gembiak-Binkiewicz przyjęła nas w swoim gabinecie. Gdy zapytaliśmy ją o prawdziwość krążących plotek, na twarzy gospodyni Ryczywołu pojawił się uśmiech.

- Jak widać, nie jestem aresztowana i cały czas normalnie wykonuje swoją pracę w urzędzie. Oczywiście wszystko dementuje - mówiła.

Renata Gembiak-Binkiewicz przyznała jednak, że do niej również dotarły plotki o aresztowaniu.

- Tak, słyszałam już o tym. Nie wiem jak mam to skomentować. Słysząc na swój temat niektóre sensacyjne doniesienia, mogę tylko pogratulować wybujałej fantazji ich autorom. Staram się tym nie przejmować, jednak zdaje sobie sprawę, że plotki te powstały po to, aby mnie zniszczyć - przyznała Renata Gembiak-Binkiewicz.

Skąd więc wzięły się pogłoski o akcji CBA w ryczywolskim urzędzie? Jak to zwykle bywa, w każdej plotce istnieje ziarnko prawdy, jednak w tym przypadku jest ono wyjątkowo małe. W marcu do urzędu gminy w Ryczywole faktycznie przybyło dwóch funkcjonariuszy CBA. Otrzymali oni donos o rzekomych nieścisłościach w dokumentacji, które miałyby świadczyć o łamaniu prawa przez wójta. Śledczy przejrzeli i skopiowali wskazane dokumenty, tłumacząc przy tym, że to standardowa procedura. W dokumentach uchybień najwyraźniej nie znaleziono, gdyż do tej pory nikt nie zgłosił się w tej sprawie do magistratu.

Zdaniem naszych rozmówców, za rozsiewanie plotek oraz wysłanie donosu odpowiedzialna jest ta sama grupa osób. - Jest to silnie skonsolidowane środowisko, nieprzychylne pani wójt. To osoby, którym nie podoba się to, że wybory wygrała osoba niezwiązana z żadną z opcji politycznych. Będą więc szkalować i oczerniać - podsumowała całą sprawę jedna z osób ze środowiska Renaty Gembiak-Binkiewicz.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto