Jest szansa na wyremontowanie Obornickiego Ośrodka Kultury

Dyskusja nad rozbudową i modernizacją OOK toczy się już od 2011 roku. Radni wciąż się zastanawiają skąd w jednorocznym budżecie wziąć taką kwotę. Pojawiły się pomysły skorzystania z programu JESSICA (wspólne europejskie wsparcie na rzecz trwałych inwestycji na obszarach miejskich). Jest to inicjatywa Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Inwestycyjnego, która umożliwia państwom członkowskim finansowanie trwałych inwestycji na obszarach miejskich. Niestety aktualny program nie przewiduje rozbudowy istniejących budynków tylko ich modernizację, co skazuje projekt rozbudowy OOK na porażkę.

Kolejnym rozważanym pomysłem było zaciągnięcie kredytu komercyjnego. Jednak kredyt w wysokości ponad 10 mln zł zablokował by możliwość korzystania z istniejących jeszcze programów unijnych, do których gmina musi mieć wkład własny. Gminni urzędnicy zaczęli zatem szukać dalej i trafili na program partnerstwa publiczno - prywatnego, określany w skrócie PPP.

Czym jest zatem wspomniane PPP i jak ono ma się do rozbudowy OOK? W PPP konieczne jest zaangażowanie kapitału prywatnego w inwestycje publiczne, co przyczyni się do realizacji istotnych projektów infrastrukturalnych. W dużym skrócie wygląda to tak, gmina która zdecyduje się na realizację jakiegoś zadania w PPP zleca przygotowanie całej stosownej dokumentacji wyspecjalizowanym w tym temacie kancelariom z usługami doradczymi. Cały proces zaczyna się od przygotowania programu funkcjonalno - użytkowego danej inwestycji, w naszym przypadku jest to właśnie modernizacja i rozbudowa ośrodka.

W drugim etapie w formie publicznego ogłoszenia zaprasza się przedsiębiorców do tak zwanego dialogu konkurencyjnego, w którym to obie strony prowadzą negocjacje w sprawie ostatecznego kształtu specyfikacji przetargowej. To znaczy strona publiczna, czyli urząd daje do wglądu program funkcjonalno - użytkowy, a podmiot prywatny może wnieść na etapie dialogu swoje uwagi. - Samorząd może te uwagi uwzględnić lub też je odrzucić i nie wprowadzać do ostatecznej wersji specyfikacji przetargowej. Po zakończeniu dialogu ogłaszany jest przetarg, jednak mogą do niego stanąć tylko firmy, które brały udział dialogu konkurencyjnym - wyjaśnia Krzysztof Nowacki.

Zapytany na ostatniej sesji rady miejskiej w Obornikach przez radnych o korzyści jakie samorząd będzie miał realizując zadanie, Nowacki bardzo szybko wyjaśnił: - Po pierwsze partner publiczny bierze na siebie realizację zadania, czyli z własnych środków musi wyremontować i rozbudować OOK. Do czasu zakończenia inwestycji, gminę nie kosztuje to ani złotówki. Nie ma więc zagrożenia inwestycyjnego polegającego np. na niewywiązaniu się z terminu, robotach dodatkowych lub co najgorsze zerwaniu umowy - mówił.

Jeżeli w trakcie realizacji umowy, zostanie ona zerwana, to całe ryzyko finansowe ponosi wykonawca. Po zakończeniu inwestycji podpisana zostaje umowa na udostępnienie budynku na potrzeby OOK na okres około 10 lat. Za to już jednak gmina zaczyna płacić. - Po zakończeniu umowy budynek musi zostać przekazany w użytkowanie gminie w nienagannym stanie technicznym. Wykonawcy nie opłaca się zatem stosować tanich produktów bowiem w umowie będą widniały zapisy ile ma kosztować utrzymanie metra kwadratowego i nic do tego gmina nie dołoży przez 10 lat - informował sekretarz.

Aktualnie za zgodą radnych rady miejskiej burmistrz Tomasz Szrama zlecił zrobić rozeznanie rynku wśród kancelarii doradczych i zlecić przygotowanie programu funkcjonalno - użytkowego.

W ramach inwestycji planowane jest wybudowanie dodatkowych 2200-2500 m kwadr., w którym znajdą się takie pomieszczenia jak: sala kinowa, sala widowiskowa i kameralna, obszerne hole z szatniami, zapleczem sanitarnym i gastronomią umożliwiające organizacje wystaw, eventów, konferencji, szkoleń, a także imprez okolicznościowych. Będą tam także pomieszczenia dla kół zainteresowań i warsztatów artystycznych, zaplecza dla artystów, pracowników ośrodka, pomieszczenia techniczne i gospodarcze.

W urzędzie powołany został także specjalny zespół do spraw wdrożenia PPP, na czele którego stanął sekretarz Krzysztof Nowacki. - Jeżeli wybierzemy kancelarię, to myślę że w przeciągu 3-4 miesięcy powinniśmy być gotowi na rozpoczęcie procedury dialogu konkurencyjnego - wyjaśnia Nowacki.

Przegląd kulturalny