Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeziorsko opróżnione

Józef DJACZENKO
Stan wody na Warcie w Poznaniu sięgnął wczoraj 140 cm.  W innych miejscach w Wielkopolsce jest jeszcze gorzej. Fot. S. Siewior
Stan wody na Warcie w Poznaniu sięgnął wczoraj 140 cm. W innych miejscach w Wielkopolsce jest jeszcze gorzej. Fot. S. Siewior
Takiej suszy nie było w Wielkopolsce od dawna. Sytuacja w tych dniach pogorszyła się – wyczerpane zostały możliwości zbiornika Jeziorsko. Poziom wody Warty spadł jeszcze bardziej.

Takiej suszy nie było w Wielkopolsce od dawna. Sytuacja w tych dniach pogorszyła się – wyczerpane zostały możliwości zbiornika Jeziorsko. Poziom wody Warty spadł jeszcze bardziej. Poziom Warty wynosił wczoraj w Poznaniu 147 cm. Dzień wcześniej było 150 cm. – Spadek stanu wody jest rezultatem wyczerpania możliwości Jeziorska. Zrzucamy z niego teraz tyle wody, ile dopływa – informuje Janusz Wiśniewski, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Jeszcze w piątek zbiornik, który miał nadwyżkę wody, był opróżniany. Obecnie Jeziorsko nie może już wpływać na poziom rzeki. – Mamy jeszcze 5 mln m sześc. rezerwy, ale trzymamy ją dla podtrzymania życia biologicznego, gdyby sytuacja radykalnie pogorszyła się – informuje dyrektor Wiśniewski. Ma on prawo ograniczać pobór wody przez podmioty gospodarcze, by zapewnić wymaganą ilość wody pitnej. Nie zrobi jednak tego bez opracowania planów gospodarowania wodą, a te wykonane zostaną za 2-3 lata. – Będę mógł ograniczyć pobór tylko wtedy, gdy wojewoda ogłosi klęskę suszy – mówi J. Wiśniewski.
Głęboka susza może być groźna dla firm wodociągowych. Największa z nich – poznański Aquanet – czerpie na szczęście wodę ze studni głębinowych, więc nie jest uzależniona od stanu rzeki. – Firma ta zgłaszała mi jednak problem. Czerpie wodę także powierzchniową, w sposób infiltracyjny – zdradza Janusz Wiśniewski. – Pochodzi ona teraz z niewłaściwych warstw. Do sieci trafia woda dobrej jakości, ale jej uzdatnianie jest droższe.
Paweł Chudziński, prezes spółki Aquanet, zapewnia, że aglomeracji poznańskiej nie grożą ograniczenia w dostawie wody. Odbiorcy mogą korzystać z niej do woli. Zużycie jednostkowe ostatnio w Poznaniu spadło do wielkości 118 litrów na osobę na dobę. – Nawet w krajach zachodnioeuropejskich, gdzie tradycja oszczędzania wody jest długa, nie ma tak niskiego zużycia – podkreśla prezes Chudziński. Jego firma ratuje dochody zwiększając grono odbiorców, podejmując współpracę z kolejnymi gminami. – Mimo wszystko spadek sprzedaży przez nas wody wynosi obecnie 0,2 proc. – informuje prezes.

Gdyby nawet spadły obfite deszcze, stany wód nie zwiększyłyby się w znaczny sposób. Wysuszony grunt przyjmie każdą ilość wody. Długotrwałych deszczów zresztą nie będzie. – Zanosi się najwyżej na lekkie opady w nocy z soboty na niedzielę – mówi Magdalena Karbowska z Biura Prognoz IMGW.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto