Podczas drugiej sesji rada gminy zapoznała się z pismem podpisanym przez kilkunastu mieszkańców osiedla "za torami", którzy twierdzą, że nielegalne zasypanie pobliskiego stawku spowodowało zmianę stosunków wodnych i pojawienie się wody w ich piwnicach. W piśmie adresowanym do Wiesława Włodarczaka czytamy między innymi:
- Dopiero, gdy dwa lata temu Zakład Usług Komunalnych zasypał w większej części stawek znajdujący się przy ulicy Sosnowej śmieciami i ziemią z okolicznych budów, zaczęły się problemy z wodami gruntowymi, które pojawiały się przy obfitych opadach deszczu w naszych piwnicach na wiosnę i na jesień. Stwierdził Pan, że nie jest prawdą, że wyraził Pan zgodę na zasypywanie stawku. Potwierdził Pan, że jest to jedyne źródło odbioru wód gruntowych i opadowych i nie powinno się zasypywać stawku. Inni mieszkańcy każdorazowo przy zasypywaniu stawu zwracali uwagę także pracownikom ZUK. Obiecał Pan, że zajmie się tym tematem. Jednak do dnia dzisiejszego nic w tej sprawie się nie dzieje. Jedyne, co się wydarzyło, to na jednej części tego terenu powstał plac zabaw dla dzieci. Opisane zaniedbania spowodowały, że od ponad trzech tygodni w okolicznych domach mieszkańcy mają wodę w piwnicach, która w związku z zasypaniem stawu i podwyższeniem poziomu dróg nie ma gdzie spływać i wybija się w naszych domach. Dlaczego problem mimo zgłoszenia nie został rozpatrzony i załatwiony? Czy w związku z powyższym problem zostanie rozwiązany? Czy zostaną podjęte jakieś działania, które spowodują, chociaż tymczasowo do budowy kanalizacji, iż woda nie będzie wybijać się w naszych domach? Czytamy w liście mieszkańców.
W trakcie, chwilami gorącej, dyskusji między mieszkańcami obecnymi na sesji, a władzami nie potrafiono dokładnie sprecyzować terminu zakończenia spornej sprawy. Jak poinformował wójt sprawa ta trafiła do Zarządu Spółki Wodnej, której zadaniem jest opracowanie projektu odprowadzania nadmiaru wody. Jedyną konkretną odpowiedzią skierowaną do mieszkańców było stwierdzenie, że w tej chwili gmina nie ma możliwości tego problem rozwiązać.
Na pytanie jednego z mieszkańców, kto zapłaci za usuwanie wody z piwnic, również nie udzielono odpowiedzi.
Obie strony muszą zatem oczekiwać na wiosnę i na warunki umożliwiające definitywne zakończenie tego niepotrzebnego problemu.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?